Stars Among Us recenzja

Niektóre historie powinny mieć na okładce wydrukowane ostrzeżenie “UWAGA! CZYTANIE GROZI ZŁAMANIEM SERCA”

Połączenie muzyki, romansu i young adult sprawiło, że ta historia okazuje się cudowna.

Hayley Anderson to bardzo ambitna siedemnastolatka, która za życiowy cel obrała sobie zostanie lekarzem. Wszystko idzie w dobrym kierunku do pewnego momentu. Gdy babcia dziewczyny, czyli jej prawna opiekunka trafia do szpitala. Plan Hayley staje pod znakiem zapytania. Albo dziewczyna trafi do rodziny zastępczej, albo przygarnie ją ciotka Gianna. Kobieta dziwna, zimna, wymagająca i w gruncie rzeczy obca.

Ciotka zabiera dziewczynę do Nowego Jorku, tam czeka Hayley wiele zmian, a jedną z największych jest pójście do szkoły dla przyszłych gwiazd muzyki. Dziewczyna jest tym przerażona, w końcu muzyka odeszła od niej wraz z rodzicami. Jak potoczą się losy Hayley? Czy odnajdzie się w szkole dla idoli?

Twórczość autorki i lekki styl poznałam przy innej jej powieści, teraz się tylko upewniłam, że książki Agnieszki są niesamowite, przepełnione emocjami, świetnymi bohaterami, akcją i intrygami. Świat w jaki wkroczyłam czytając “Stars Among Us” wciągnął mnie i sprawił, że nie mogłam z niego wyjść. Bardzo polubiłam wielobarwne postaci, tak żywe i ambitne. Nastolatki, które zrobią wiele by osiągnąć cel, nawet czarny charakter okazał się bardzo dobrze skonstruowaną osobowością, a dylematy głównej bohaterki, choć chwilami trochę trywialne, były tak prawdziwe. Każdy z nas w pewnej chwili swojego życia, chce by rodzice byli z niego dumni, ważne jest to by spełniając ich wymagania, nie odrzucać siebie i swoich marzeń.

Moment zakończenia był dla mnie wielkim zaskoczeniem i w głowie pojawiło mi się od razu pytanie “ale jak to?”

Wzruszająca historia o tęsknocie, nauce życia po stracie, spełnianiu marzeń i miłości, która nie raz wywoływała ciarki na moim ciele. Naprawdę trudno oddać w książce namiętność i prawdziwą chemię, nie powiązane z cielesnością. Agnieszce Kareckiej się to udało.

Serdecznie polecam.