„Stars Among Us” to urocza opowieść o nastolatce, której życie diametralnie się zmienia po tym, kiedy jej babcia, która ją wychowuje, trafia do szpitala, a ona musi przeprowadzić się do znienawidzonej ciotki i zmienić szkołę. Przyznam, że kiedy przeczytałam opis, od razu skojarzył mi się on z „Rodziną Monet”. No bo zamysł i tu i tu jest dość podobny. Nawet imię głównej bohaterki to Hayley, dlatego o podobne skojarzenia nietrudno. Nie powiem, żeby mi to przeszkadzało, gdyby powieść okazała się podobna, bo „Rodzinę Monet” lubię, chociaż nadal twierdzę, że to nie jest lektura dla młodszych czytelników. Jednak powieść „Stars Among Us”, mimo podobieństw, okazała się zupełnie inna.
Przede wszystkim inna jest główna bohaterka. Mimo młodego wieku Hayley (ma siedemnaście lat) jest dojrzała i bardzo ambitna. Wie, czego chce od życia i wytrwale dąży do realizacji swoich celów. Przede wszystkim wie, co chce robić w przyszłości. Chce zostać lekarzem, dlatego pracuje nad tym, aby tak właśnie się stało. Jej idealny plan na życie staje pod znakiem zapytania i nie tylko z powodu przeprowadzki, ale też dlatego, że dziewczyna trafia do szkoły dla artystów, elitarnej szkoły, gdzie musi uczęszczać na obowiązkowe zajęcia muzyczne. Problem w tym, że muzyka jej już nie interesuje, poza tym jej priorytetem jest przygotowanie się do egzaminów na studia. Musi się jednak ogarnąć, bo w tej szkole zajęcia muzyczne są ważne, a ona nie robi postępów, za co otrzymuje od dyrektora naganę i istnieje ryzyko, że zostanie wydalona ze szkoły i trafi do rodziny zastępczej.
Trzeba przyznać, że nastolatka nie ma lekko. A żeby było jeszcze trudniej, życie stawia na jej drodze kolejne przeszkody, jak chociażby współlokatorka, która jest wredna i skutecznie uprzykrza jej życie, dwóch przystojnych młodzieńców, z którymi połączy ją pewna więź, w tym jedna zakazana i presja ze strony nauczycieli i dyrekcji. Hayley jest jednak mądrą dziewczyną, wie, co jest dla niej ważne, na co nie warto tracić energii. Potrafi się dostosować do zmieniających się warunków. Poza tym ma coś, co może pomóc jej przetrwać w tej szkole. Talent i miłość do muzyki, którą zepchnęła na dalszy plan. Hayley jest zdeterminowana i silna, mimo zła, które do tej pory zgotowało jej życie.
Ta pięknie wydana powieść to mój najnowszy comfort book, książka do której będę wracać w gorszych chwilach. Jest pełna pasji, miłości do muzyki w każdej jej postaci, ambitnych młodych ludzi, którzy mimo stale rzucanych im pod nogi kłód, ciągle się podnoszą i walczą o swoje. Uwielbiam! Ta historia jest tak inspirująca, że chce się od razu wstać z fotela i zacząć działać. Zawalczyć o swoje marzenia już teraz, nie odkładać ich na bardziej sprzyjający czas. Mam ochotę czytać ją wciąż i wciąż od nowa. Bo dała mi takiego kopa do działania, jakiego nie dostałam po przeczytaniu żadnej powieści od dawna. Rozpiera mnie energia, roznosi mnie wręcz. Tak działa ta fantastyczna powieść. Która, mimo tak pozytywnego oddziaływania na czytelnika, nie jest wypakowana po brzegi jedynie pozytywnymi momentami. Nie, obecne są w niej również smutne chwile. Jest wiele momentów, w których bohaterowie muszą poradzić sobie z własnymi, często bardzo trudnymi emocjami. A, że są tak świetnie skrojeni, że dosłownie wchodzimy w ich skórę, odczuwamy te wszystkie chwile razem z nimi. Jestem zachwycona również tym, jak z biegiem lektury zmienia się główna bohaterka. Dorasta, powoli odkrywa siebie, a raczej te swoje strony, które przez długi czas pozostawały w niej uśpione. Wiele się uczy, nie tylko o sobie, ale też o otaczającym ją świecie.
Piękna i wartościowa jest to młodzieżówka, która pokazuje, co naprawdę jest w życiu ważne. Zachęca, aby walczyć o siebie i swoje marzenia, nie poddawać się, zawsze przeć do przodu. Troszczyć się o innych, o dobre przyjacielskie i rodzinne relacje, ale nie zapominać o sobie. Dużą część książki zajmuje świetnie przedstawiony wątek muzyczny, na który składają się artystyczne dusze bohaterów, śpiew, taniec, gra na instrumentach. W powieści pojawiają się również fragmenty piosenek, a na końcu znajduje się playlista, czyli piosenki, których autorka słuchała podczas tworzenia historii Hayley i które pozwolą czytelnikowi odczuć tę opowieść większą liczbą zmysłów. Muzyka stanowi ważny element powieści, ale nie tylko na niej się ona skupia. Mówi wiele o stracie najbliższych i radzeniu sobie z życiem, kiedy ich zabraknie. Porusza problemy ważne dla wieku dorastania, ale też bardzo uniwersalne, jak brak wiary we własne siły i umiejętności, a tym samym brak motywacji, lęk przed podejmowaniem nowych wyzwań i przed zmianą. Ta napisana z pierwszoosobowej perspektywy powieść pozwala zajrzeć w głąb głównej bohaterki, dobrze poznać jej motywacje i uczucia. Inni bohaterowie zresztą również dają się poznać całkiem dobrze. Ich relacje pełne są różnorodnych emocji, tym bardziej, że każdy skrywa jakąś tajemnicę, którą nie chce się dzielić ze światem. Nie brakuje tu również dobrego humoru, które nadaje powieści lekkości. Dzięki temu czyta się ją z prawdziwą przyjemnością.
Jestem dumna, że mogłam wziąć tę powieść pod swoje patronackie skrzydła. Jest nie tylko wizualnie piękna, jej wnętrze jest równie zachwycające. To taki dobry duszek na złe chwile w życiu, który sprawi, że na twarzy pojawi się uśmiech, doda sił we własne możliwości i zachęci, aby ruszyć z życiem w kierunku, jaki sobie wymarzyliśmy. Bardzo, bardzo polecam!
We współpracy z Wydawnictwem HarperCollins Polska.