Influencerka recenzja

Starannie wyreżyserowane spektakle w kwadracikach

Autor: @jorja ·2 minuty
2022-02-07
Skomentuj
23 Polubienia
Na pewnym etapie życia pewnie większość z nas chciała w większym lub mniejszym stopniu zasmakować sławy, być podziwianym, rozpoznawalnym wśród tłumów. Ja w czasach wczesnej młodości miałam taki przebłysk. Marzyłam, że będę robiła fotografie do reportaży swojego autorstwa. Będę i sławna i bogata. Jak większość marzeń i to okazało się mrzonką, brak mi było samozaparcia, cierpliwości i szybko znudziłam się też samym pomysłem. Jednak są wśród nas ludzie, którzy poświęcą dosłownie wszystko, by zdobyć popularność. Nie przeraża ich nawet koszt, który prędzej czy później poniosą, czyli utrata prawdziwego „ja”.

Poznajemy historię influencerki Najnajmamy od strony nie tylko jej samej, ale również jej męża Dana oraz tajemniczej postaci, która pała nienawiścią i chęcią zemsty na naszej bohaterce. Dlaczego? Czy przeszkadza jej fakt, że profil Emmy na Instagramie obserwuje tłum ludzi na całym świecie? A może zazdrości sławy i pieniędzy, które się z nią wiążą? Drażni ją internetowe obnażanie i podejrzewa, że o Emmy można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że jest szczera? Jakie ma plany w stosunku do naszej bohaterki i jej rodziny? Jednego możemy być pewni... Ona nie jest jej wielbicielką...

„Odkryłam, że im bardziej jestem „autentyczna”, tym więcej zdobywam followersów, i tym bardziej mnie oni „lubią””.

Co czułam, czytając książkę? Przede wszystkim całe morze irytacji, ocean złości i obrzydzenia dla głównych bohaterów. Nawet dla Dana nie mam litości, bo sam będąc niespełnionym pisarzem, o którym już prawie większość ludzi zapomniała, do pewnego momentu nie widział nic złego z czerpania zysków z kupczenia swoją rodziną, wizerunkiem swoich dzieci puszczanych w wirtualny świat. Podczas lektury jak rzadko, kiedy kibicowałam tak zwanemu czarnemu charakterowi. Opowieści z jej punktu widzenia były jak głos rozsądku. Książkę bardziej potraktowałam jak powieść obyczajową, a nie jak thriller. Nie było w niej wartkiej akcji, bardziej uwypuklono aspekty psychologiczne postaci, obnażono działalność marketingową i cały fałsz, który się za tym kryje. A samo clou historii? Było równie irytujące, jak cała reszta. Lektura pozostawiła nie tylko niesmak związany z główną bohaterką, ale również zmusiła do refleksji celnie i boleśnie uderzając w nasze czasy. Niektórzy swoje życie przenoszą do instagramowych kwadracików i są nieszczęśliwi, gdy nie uda się sweet focia, pod postem pojawia się zbyt mała ilość komentarzy lub w ciągu godziny nie wrzucą, co najmniej 5 zdjęć ukazujących, jacy są fajni, sympatyczni, sprawni, modni itp. A co z prawdziwym życiem i z więziami społecznymi? Czy naprawdę słowa „prywatność”, „intymność” straciły na znaczeniu? Gdzie przebiega granica między chęcią sławy, wielbienia przez cały świat a zwykłą ludzką przyzwoitością?

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Marginesy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-26
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Influencerka
Influencerka
Ellery Lloyd
6.6/10

Milion ludzi na całym świecie pokochało Emmy Jackson za pokazywanie macierzyństwa bez filtra: czasu pełnego nieprzespanych nocy, wiecznego bałaganu i plam z jedzenia na wszystkich ubraniach. Autentyc...

Komentarze
Influencerka
Influencerka
Ellery Lloyd
6.6/10
Milion ludzi na całym świecie pokochało Emmy Jackson za pokazywanie macierzyństwa bez filtra: czasu pełnego nieprzespanych nocy, wiecznego bałaganu i plam z jedzenia na wszystkich ubraniach. Autentyc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Media społecznościowe stały się „słupem reklamowym”. Marki wypatrują profili, które mogłyby zaprezentować ich produkty. Można uważać, że to (pozornie) łatwy zarobek, a fala prezentów jaka się wiąże z...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Chyba większość z nas posiada konto w mediach społecznościowych. Publikujemy na nich kadry ze swojego życia, dzielimy się prywatnością, pozornie tylko ze "znajomymi", w rzeczywistości jednak godzimy ...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Pozostałe recenzje @jorja

27 śmierci Toby’ego Obeda
Ile razy można umrzeć?

Dawno nie miałam w rękach żadnego reportażu, więc postanowiłam to zmienić. Uważam, że trzeba od czasu do czasu zainteresować się inną dziedziną literatury niż tą, po któ...

Recenzja książki 27 śmierci Toby’ego Obeda
Umrzesz za 6 godzin
Wymierzanie kary...

„Inaczej się myśli, kiedy rozwiązujesz zagadkę na spokojnie w domu, a inaczej, kiedy zależy od tego twoje życie”. W czasach szkolnych nie przepadałam za naukami ścis...

Recenzja książki Umrzesz za 6 godzin

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl