Prędzej piekło zamarznie recenzja

Średniawka

Autor: @Kantorek90 ·1 minuta
2024-12-15
Skomentuj
2 Polubienia
„Prędzej piekło zamarznie” to tegoroczny zimowy romans autorstwa Ludki Skrzydlewskiej. Zawsze chętnie sięgam po książki autorki, a że pogoda za oknem sprzyja temu by spędzać czas pod ciepłym kocykiem w towarzystwie gorącej herbatki, doszłam do wniosku, że będzie to świetny grudniowy wybór. Czy tak faktycznie było? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Główną bohaterką historii jest Marigold Price, która po śmierci ojca przejęła rodzinny biznes i wraz ze swoją macochą Lizzie prowadzi przytulny pensjonat w małej górskiej miejscowości Silver Springs. W Silver Lodge, bo tak nazywa się ów pensjonat, rozpoczynają się przygotowania do Bożego Narodzenia, jednak nikt nie spodziewa się tego, że w dobytku rodziny Price pojawi się tajemniczy gość — syn Lizzie z pierwszego małżeństwa. Czy Saint Ashford jest zwiastunem kłopotów?

Jedno jest pewne, kiedyś Saint był najlepszym przyjacielem Marigold. Czy po latach uda im się dojść do porozumienia? Czy plotki o skupie ziem w sąsiedztwie Silver Lodge okażą się prawdą? Czy pojawienie się biologicznego syna Lizzie ma coś z tym wspólnego? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam was do lektury.

Muszę przyznać, że pomimo dość zabawnego początku, w pewnym momencie historia zaczęłam mnie trochę nużyć, przez co odłożyłam ją na kilka dni. Głównym powodem była kreacja głównej bohaterki, która momentami straszliwie mnie irytowała. Nie lubię tak niezdecydowanych kobiet, które jedno mówią, a drugie robią. Miałam trochę wrażenie, że mentalnie zatrzymała się na etapie nastolatki.

Jeżeli chodzi natomiast o Sainta, to tutaj było trochę lepiej, ale w mojej ocenie autorka nie pokazała pełnego potencjału tej postaci. Bardzo liczyłam na to, że Ludka Skrzydlewska rozwinie wątek jego skomplikowanej relacji z rodzicami, ale niestety te kilka wzmianek nie zaspokoiło mojej ciekawości.

Ogólnie rzecz biorąc, książka nie była zła, ale moim zdaniem nie została w pełni dopracowana, przez co nie odczuwałam tej ekscytacji, która zawsze towarzyszy mi przy okołoświątecznych historiach. Jeżeli miałabym wskazać jedną scenę, która podobała mi się najbardziej, to zdecydowanie byłoby to lepienie bałwana.

Niemniej jednak znając twórczość Ludki Skrzydlewskiej, myślę, że ta publikacja była tylko małą wpadką przy pracy, a kolejne teksty będą o niebo lepsze, dlatego z pewnością sięgnę po kolejną książkę jej autorstwa, gdy tylko pojawi się na rynku wydawniczym.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-12
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Prędzej piekło zamarznie
Prędzej piekło zamarznie
Ludka Skrzydlewska
8.4/10

Nigdy się na to nie zgodzę, Saint! Marigold Price wraz ze swoją macochą Lizzie prowadzi przytulny pensjonat w małej górskiej miejscowości Silver Springs w stanie Kolorado. Pół roku temu dziewczyna s...

Komentarze
Prędzej piekło zamarznie
Prędzej piekło zamarznie
Ludka Skrzydlewska
8.4/10
Nigdy się na to nie zgodzę, Saint! Marigold Price wraz ze swoją macochą Lizzie prowadzi przytulny pensjonat w małej górskiej miejscowości Silver Springs w stanie Kolorado. Pół roku temu dziewczyna s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Powinienem jej nienawidzić, a jednak z jakiegoś powodu wciąż szukam z nią kontaktu, pragnę jej aprobaty, jej zainteresowania. To bez sensu, bo ostatecznie i tak złamię jej serce, ale nie potrafię si...

@historie_budzace_namietno @historie_budzace_namietno

Świetny prezent pod choinkę nie tylko dla fanów pióra autorki, ale również dla miłośników powieści otulonych w zimowej scenerii i romantycznych historii. Zaliczam się do każdej z wymienionych kategor...

@martamalgorzata1407 @martamalgorzata1407

Pozostałe recenzje @Kantorek90

Mad as Hell
Intryga goni intrygę

Pierwsza część historii Madison Porter pochłonęła mnie bez reszty, dlatego nie mogłam doczekać się kontynuacji jej losów, szczególnie że zakończenie „Mad World” pozostaw...

Recenzja książki Mad as Hell
Just one call
Isey i Nick

„Just one call” to kolejny debiut literacki, po który miałam okazję sięgnąć w tym roku. Czy lektura spełniła moje oczekiwania? Już spieszę z wyjaśnieniem. Zacznę od teg...

Recenzja książki Just one call

Nowe recenzje

Spowiedź Marilyn Monroe
Poruszająca i pełna emocji rozmowa.
@czytanie.na...:

Niektóre biografie poruszają do głębi, odsłaniając przed czytelnikiem nie tylko kulisy życia sławnych ludzi, ale także ...

Recenzja książki Spowiedź Marilyn Monroe
Grom. Wojna runów
Grom. Wojna runów.
@WystukaneRe...:

Są takie książki z historią w tle, po które sięga się dla rozrywki, a inne żeby poznać fakty. Ale są też takie, które z...

Recenzja książki Grom. Wojna runów
Odludzie
"Odludzie " – gdy las staje się domem, a dom......
@Malwi:

Las. Cisza. Dziewczyna, której nie powinno tam być. Zmarznięta, samotna, milcząca. Tak zaczyna się ta historia. Tak zac...

Recenzja książki Odludzie
© 2007 - 2025 nakanapie.pl