Są takie książki, po które chcę sięgnąć, gdy tylko ujrzę je w zapowiedziach. W tym przypadku chodziło zarówno o tematykę, jak i o samego autora. Marcin Myszka towarzyszy mi już od kilku lat, bardzo cenię jego pracę jako podcastera, podoba mi się to, jak adaptuje zagraniczne rozwiązania na nasz polski rynek. Nie mogłam przejść więc obojętnie obok książki, którą napisał.
"Zbrodnia obok ciebie" to historia oparta na aktach sądowych i archiwalnych materiałach prasowych. Mimo to jest w niej kilka niewiadomych, których autor na szczęście nie starał się sztucznie wypełnić. Szanuję to, że nie oszukiwał czytelnika, nie udawał wszechwiedzącego, nie uciekał się do żadnych sztuczek, by odwrócić uwagę.
Książka jest przepięknie wydana w twardej oprawie, z licznymi ilustracjami, zdjęciami akt, artykułów prasowych, miejsc związanych ze sprawą. Z reguły takie zabiegi kojarzą mi się z wypełnianiem stron, gdy treść nie może się sama obronić, ale nie w tym przypadku, tutaj są tylko wizualnym uzupełnieniem.
Oprócz opowieści o samej sprawie, Marcin dzieli się także osobistymi przemyśleniami, które są wyraźnie oddzielone od głównej narracji. W tych fragmentach opowiada o procesie powstawania książki, o rozmowach ze świadkami tamtych zdarzeń, o wycieczkach do miejsc, o których opowiada. Podobał mi się taki format, to takie odsłonięcie kulisów pracy nad materiałami.
Historia opisana w książce wydarzyła się pięćdziesiąt lat temu i dziwię się, że nigdy o niej nie słyszałam, bo jest naprawdę spektakularna, tym bardziej trudno zrozumieć, dlaczego została praktycznie zapomniana. Życie napisało nieprawdopodobny scenariusz, który jako fikcyjna opowieść wydawałby się naciągnany. Nie będę pisać o szczegółach, bo o nich dowiecie się z tej lektury, ale trudno poukładać to sobie w głowie.
Marcin Myszka wykonał katorżniczą pracę, analizując to, co doprowadziło do tragedii sprzed lat. Miał do dyspozycji tylko akta i materiały prasowe, świadków tych wydarzeń praktycznie nie ma. Uderza w tym wszystkim przypadkowość tych zbrodni, to, że nie musiało do nich dojść, a ofiarą mógł stać się każdy. I właśnie na to uczula autor.
"Zbrodnia obok ciebie" to rzetelny reportaż, który mimo że składa się z faktów, jest też niezwykle ludzki i obiektywny. Marcin nie ocenia bohaterów tej historii, za to dzieli się swoimi odczuciami. Pełen profesjonalizm.
Moje 8/10.