Pierwszą część tej wspaniałej dylogii przesłuchałam w audiobooku, którego lektorem jest Mikołaj Krawczyk – mój ulubieniec. Drugą część czytają Masza Bogucka i Czarek Papaj, i robią to równie rewelacyjnie! Coraz bardziej doceniam audiobooki w ich wykonaniu. Doskonale zgrani, a ich głosy idealnie oddają emocje i atmosferę wydarzeń. Bardzo trudno było mi robić pauzy w trakcie słuchania.
“Świt końca” to spektakularne zakończenie dylogii Bestiariusz Ciemności. Magdalena Szponar ponownie zabiera nas do świata pełnego mroku, magii i wewnętrznych konfliktów, gdzie ważą się losy mieszkańców Neneatrii. Historia tak mnie zachwyciła, że zdecydowałam się na zakup wersji papierowej obydwu tomów – czysto kolekcjonersko. Kiedyś z pewnością przeczytam je jeszcze raz.
Drugi tom trzyma w napięciu od początku do końca. Wieczna noc spowija Neneatrię, a z mroku wyłaniają się bestie, które miały pozostać jedynie legendą. Dzieci Natury wychodzą z cienia, by zmierzyć się ze Zmiennokształtnymi. Czy nastanie świt?
Valea i Dheiread, w obliczu ostatecznej bitwy, muszą sięgnąć po każdą dostępną pomoc. Zawiązują sojusz z gryfim królem, wilkiem oraz tajemniczą kobietą, której motywy pozostają niejasne aż do samego końca. Różnorodność postaci, ich dylematy i relacje są największą siłą tej historii. Autorka stworzyła bohaterów wielowymiarowych – ich zmagania z demonami Natury oraz własnymi lękami są niezwykle poruszające. Walka toczy się nie tylko w świecie zewnętrznym, ale także w ich sercach i duszach.
Opisy postaci są barwne i sugestywne – trudno się nimi nie zachwycić. Zwłaszcza złotym smokiem i krzyżówką gryfa z panterą. Magdalena Szponar wykreowała bardzo magiczny świat. Cudownie, że można wkroczyć do takiego świata. Zakochałam się w opisach zgliszczy Cmentarzyska Smoków i mrocznych kniei Ostatniego Boru ♥️. Warsztat pisarski autorki jest imponujący, więc wszystkie starcia, potyczki i bitwy są niewiarygodne. Dynamiczne i dopracowane, a każdy szczegół ma swoje miejsce i znaczenie.
Intymne momenty między postaciami są równie wyjątkowe – niemal czułam każde muśnięcie dłoni, pazura czy uderzenie serca. Pani Magdalena nie tylko to opisała, ona to namalowała pędzlem, niczym malarz.
Czy siła miłości i przeznaczenia wystarczy, by pokonać bezwzględną boginię Naturę? Czy Nieustępliwy Niedźwiedź i jego pragnienia okażą się jeszcze większym wyzwaniem?
“Świt końca” jest jeszcze bardziej emocjonalny i poruszający niż tom pierwszy. Fabuła pełna jest zwrotów akcji, a atmosfera tej historii z pewnością zapadnie wam w pamięć. Polecam oczywiście zacząć od pierwszego tomu – ta dylogia to prawdziwa perełka! 🖤 Mówi to osoba, fanka romansów i mafii, która rękami i nogami zapierała się przed tym gatunkiem. 😂
Polecam ‼️♥️