Śmierć w blasku fleszy recenzja

Muszę przyznać, że do tej pory komedia kryminalna kojarzyła mi się przede wszystkim z ponadczasową Joanną Chmielewską. Pokuszona opiniami z internetu, zdecydowałam się sięgnąć po coś nowszego i nie żałuję!

Autor wkroczył z akcją książki w środowisko modeli, modelek i całego szeregu ludzi związanych z modową częścią showbiznesu. Firma zajmująca się organizacją imprez wszelakich, tym razem podejmuje się przygotowania pokazu mody dla ekscentrycznego projektanta, Olimpusa. Mario, główny dowodzący całą akcją, musi spełnić wiele jego nietypowych zachcianek. Wisienką na torcie okazuje się być jednak pomysł Olimpusa na zwieńczenie pokazu. Czołowa modelka ma zostać zastrzelona - oczywiście nie na prawdę, choć broń ma być koniecznie prawdziwa. Czy to może skończyć się inaczej, niż katastrofą? Jakby mało było zawirowań, dostajemy jeszcze od autora solidną porcję niesnasek między modelkami i skomplikowane relacje damsko - męsko - rodzinne na różnych szczeblach. Gdy gwiazda pokazu, Weronika, ginie na oczach tłumu, do akcji wkracza nie tylko policja. Wspólniczka Mario, Miśka, próbuje okiełznać detektywistyczne skłonności swojej matki. Pani Stefania ma bowiem tendencje do odgrywania Panny Marple.

Na początku książki pojawia się pokaźnych rozmiarów rozpiska postaci. Zdziwiło mnie to nieco, ale szybko zrozumiałam, że bez tej pomocy ciężko byłoby chwilami przebrnąć przez zawiłe powiązania między bohaterami. Świetna książka na podły nastrój. Nie sposób się od niej oderwać. Autor pięknie, z ironią, choć ze smakiem, pokazał czarne oblicze showbiznesu. Przekrój przez charaktery postaci jest niesamowicie rozległy. Wywoływane przez ich zachowania emocje oscylowały u mnie między płaczem ze śmiechu, a łapaniem się za głowę ze zdumienia. Pani Stefania absolutnie skradła moje serce. Jej metody śledcze należą zdecydowanie do tych z gatunku "trochę śmieszno, trochę straszno". No i jeszcze Iwka! Ciągle nie wiem, czy ona to tak naprawdę...?😃 To było moje pierwsze spotkanie z autorem, lecz po tej lekturze już wiem, że na pewno nie ostatnie!