Śmierć tłumacza recenzja

Śmierć tłumacza

Autor: @ewelina.czyta ·1 minuta
2022-04-06
Skomentuj
2 Polubienia
Po niezbyt fortunnym spotkaniu z poprzednim cyklem przedstawiającym nam komisarza Przygodnego postanowiłam zerknąć na inną książkę i wyrobić sobie ostateczne zdanie. Do "śmierci tłumacza" podchodziłam dość sceptycznie, ale autor mnie niesamowicie zaskoczył.
Główny bohater Zenon Naczyński jest tłumaczem przysięgłym. Pod wpływem prezentu od żony postanawia zająć się tłumaczeniem szwedzkiego bestselleru. Problem polega na tym, że nie jest on tak biegły i tłumaczenie "zleca" swojemu znajomemu Witkowi.
Współpraca początkowo układa się idealnie, jednak Stypuła zaczyna czuć się wykorzystany i żąda, by jego nazwisko zostało ujawnione i znalazło się na pierwszych stronach książki.
Naczyński nie może do tego dopuścić i ze strachu przed kompromitacją oraz utratą dużych profitów obmyśla plan na zbrodnię doskonałą...
Czy doprowadzi swój plan do końca? Jaką rolę odegra w całej tej sytuacji Janina Cedro? Czy porucznik Kolonko, jest faktycznie takim nieudacznikiem, za jakiego chce uchodzić?
Tego już nie zdradzę, ale przekonacie się sami, sięgając po książkę.

"Śmierć tłumacza" to świetny kryminał, który trzyma w napięciu od pierwszych stron. Choć mordercę mamy podanego na przysłowiowej tacy, wiemy kim jest, i pomimo tego nadal z zapartym tchem śledzimy proces dochodzenia do prawdy.
W kilku momentach byłam autentycznie przekonana, że mu się udało i zbrodnia ujdzie mu na sucho. Na szczęście zaczyna popełniać błędy, a niestrudzony pan porucznik depcze mu piętach...

Autor doskonale wykreował wszystkie postacie. Jestem zachwycona zarówno kreacją Kolonki jak i samego Naczyńskiego. Są one obdarzone całą gamą emocji, potrafiące dopiąć swoich celów, nie zważając na straty, licząc tylko na zysk.
Autor doskonale zna środowisko, o którym pisze, dzięki temu możemy poznać proces tłumaczenia jak i współpracy z wydawnictwem- długą i krętą drogę do wydania tłumaczonej powieści, i nie zawsze jest to droga usłana różami.

W moim odczuciu genialny pomysł na fabułę. Przedstawiona historia wciąga, intryguje, nie pozwala się odłożyć na bok przed dotarciem do finału. Czyta się ją ekspresowo. Akcja może nie toczy się zbyt szybko, nie jest zbyt zaskakująca, ale jest doskonale poprowadzona.
Przyznam, że nie czytałam książek Larssona, ale po przeczytaniu "Śmierci tłumacza" mam na nie wielką ochotę.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Kawał świetnej historii. Jestem pewna, że fani kryminałów będą zachwyceni. Ja jestem.

POLECAM...


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-01
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śmierć tłumacza
Śmierć tłumacza
Paweł Pollak
6.9/10

Czy można zabić dla przekładu książki? Okazuje się, że tak. W elitarnym środowisku zawodowych tłumaczy śmierć kolegi po fachu wywołała ogromne poruszenie. Morderca nic sobie z tego nie robi, bo wi...

Komentarze
Śmierć tłumacza
Śmierć tłumacza
Paweł Pollak
6.9/10
Czy można zabić dla przekładu książki? Okazuje się, że tak. W elitarnym środowisku zawodowych tłumaczy śmierć kolegi po fachu wywołała ogromne poruszenie. Morderca nic sobie z tego nie robi, bo wi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy można zabić, aby zaistnieć jako tłumacz książki? Na to pytanie odpowiada Piotr Pollak na kartach powieści. Myślę, że nie ma osoby, która nie słyszałaby o serii książek" Millennium" Stiega Larsso...

@Malwi @Malwi

 „Jak człowiek wikła się w coś nielegalnego, to lepiej się zabezpieczyć”. „Śmierć tłumacza” ukazała się najpierw, jako 24-odcinkowy audiobook jako tzw. Kalendarz adwentowy 2021. Jej fabuła zos...

@Mirka @Mirka

Pozostałe recenzje @ewelina.czyta

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę, że jest to dla mnie zaskoczeniem, bo wydawało mi ...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Gorąca trzydziestka. Za mundurem...
Za mundurem...

**PATRONAT MEDIALNY/ RECENZJA PATRONACKA** Dzień dobry serdeczne. Dziś chciałabym napisać kilka słów o wyjątkowej antologii, której mam olbrzymi zaszczyt patronować. Uwi...

Recenzja książki Gorąca trzydziestka. Za mundurem...

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl