Smak szczęścia recenzja

Smak szczęścia

Autor: @ladybird_czyta ·2 minuty
2024-07-02
Skomentuj
2 Polubienia
Skuszona dobrymi opiniami, piękną okładką i interesującym opisem, zdecydowałam się sięgnąć po "Smak szczęścia", choć niezwykle rzadko zdarza mi się czytać romanse. No i co tu dużo mówić, ta powieść nie stanie się zapalnikiem, który rozbudzi we mnie miłość do gatunku. Niemniej jednak, książkę czytało mi się niezwykle przyjemnie, a toczące się wartko wydarzenia sprawiały, że byłam ciekawa ciągu dalszego.

Angelika z mężem Olivierem i dwójką dzieci żyje w Londynie. Stanowią część luksusowego środowiska, otaczając się bogatymi przyjaciółmi i znajomymi. On jest wiecznie zapracowanym finansistą, ona autorką niezwykle poczytnych książek dla dzieci. W tej, wydawałoby się, idealnej bańce, czegoś jednak kobiecie brakuje. Mąż przestał traktować ją jak kobietę, z nieskrywaną ignorancją podchodzi do jej pracy. Sam będąc zapalonym flirciarzem, jednocześnie uważa, że kobiecie takie zachowanie nie przystoi. Podwójna moralność to jego drugie imię. Angelika zdaje się być przyzwyczajona do takiego stanu rzeczy, jednak nie zmienia to faktu, że i ją dopadają chwile zwątpienia.
Kiedy na jednym z przyjęć organizowanych przez przyjaciółkę poznaje przystojnego Jacka, nie odmawia sobie interesującej rozmowy. Angelika pozwala sobie nawet na niewinny flirt, ponieważ mężczyzna na co dzień mieszka w RPA, więc nie stanowi realnego zagrożenia dla jej bezpiecznego świata. Jednak po wyjeździe Jacka nic nie wraca na normalne tory. SMS-y, maile, wreszcie propozycja ponownego spotkania. Czy kobieta da się ponieść pokusie? W końcu jej poczucie lojalności wobec rodziny jest ogromne, a strach przed utratą tego, co ma, stanowi ogromny hamulec dla pożądania.

"Smak szczęścia" to opowieść o kobiecie, która jest tak bardzo spragniona miłości, uwagi, poczucia bycia kochaną i docenianą, że pod wpływem nagłego pojawienia się tych elementów w jej życiu, zaczyna niebezpiecznie balansować na krawędzi zdrady. Jest idealnym przykładem tego, że jeśli chcemy "zgrzeszyć", to z pewnością znajdziemy odpowiednie argumenty, by usprawiedliwić się we własnych oczach. Czytając, miałam niezwykle dużo zrozumienia dla bohaterki, choć jednocześnie były momenty, w których niezwykle irytowała mnie swoim niezdecydowaniem i infantylnym wręcz podejściem do pewnych kwestii. Spodziewałam się także bardziej dramatycznego zakończenia, ale to zapewne wina mojego "kryminalnego" jednak umysłu :D Miłośnikom gatunku książka się zapewne spodoba. Jest to napisany ze smakiem romans, który budzi dużo emocji, bazuje na opisie ludzkich charakterów i ciekawej historii zakazanej miłości.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-01
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Smak szczęścia
5 wydań
Smak szczęścia
Santa Montefiore
6.4/10

Czy dla miłości warto rzucić wszystko? Angelica, autorka doskonale sprzedających się książek dla dzieci, nawiązuje ożywioną korespondencję e-mailową z Jackiem. Szybko dochodzi do wniosku, że łagodny ...

Komentarze
Smak szczęścia
5 wydań
Smak szczęścia
Santa Montefiore
6.4/10
Czy dla miłości warto rzucić wszystko? Angelica, autorka doskonale sprzedających się książek dla dzieci, nawiązuje ożywioną korespondencję e-mailową z Jackiem. Szybko dochodzi do wniosku, że łagodny ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Angelica jest szczęśliwą żoną przystojnego francuza Oliviera. Mają razem dwójkę dzieci, piękny dom oraz bliskie grono wspaniałych przyjaciół. Angelica pisze powieści fantasy dla dzieci. Ma wszystko, ...

@withmybooks @withmybooks

Moja przygoda z twórczością Santy Montefiore zaczęła się od tytułu "Włoszka z Brooklynu". Zauroczona stylem pisania oraz atmosferą, jaką roztoczyła w swojej książce Autorka. Bez większego zastanowien...

@ksiazkazpazurem @ksiazkazpazurem

Pozostałe recenzje @ladybird_czyta

Noc poślubna
Noc poślubna

Czy jest tu ktoś jeszcze, dla kogo ta książka nosi silne znamiona komedii kryminalnej? Są trupy, są tajemnice z przeszłości, nie wiadomo do czego zdolne indywidua i miej...

Recenzja książki Noc poślubna
Cieszę się, że moja mama umarła
Cieszę się, że moja mama umarła

Niezbyt często sięgam po biografie. Ta pozycja kusiła mnie od dawna, świetnie oceniana i swego czasu bardzo popularna. Jeszcze kilka lat temu sama z córką oglądałam "Sam...

Recenzja książki Cieszę się, że moja mama umarła

Nowe recenzje

Ostatnia noc Aurory
ŚWIAT, KTÓRY ZAMKNĄŁ OCZY
@renata.chico1:

Nizina Padańska wydaje się być mało interesującym rejonem Włoch. To nie tutaj skupia się turystyka tego kraju...

Recenzja książki Ostatnia noc Aurory
Milion powodów
Od wroga do miłości
@kawka.zmlekiem:

Witajcie moliki Czy jakaś tegoroczna Premiera weszła wam w głowę tak bardzo ,że stwierdziliście że musicie ją mieć?...

Recenzja książki Milion powodów
Żyj i pozwól umrzeć. James Bond
Jestem Bond... literacki James Bond!
@belus15:

James Bond jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci kina akcji i sensacji, jaka istniała do tej pory, jaka istn...

Recenzja książki Żyj i pozwól umrzeć. James Bond
© 2007 - 2025 nakanapie.pl