Sługa Imperium to drugi tom cyklu Imperium autorstwa Raymonda E. Feista i Janny Wurts. Saga przedstawia losy Mary z rodu Acoma, która musi przejąć obowiązki władcy po śmierci ojca i brata. Młoda kobieta zamierza pomścić bliskich, którzy zginęli z ręki Jingu Minwanabiego i odbudować dawną potęgę rodu. W pierwszym tomie, zatytułowanym Córka Imperium, bohaterka zmuszona jest znaleźć męża z zacnej rodziny, by poprawić pozycję Acoma w Rozgrywce Rady i zapewnić sobie opiekę w politycznym świecie. Kolejna część przedstawia losy Mary po haniebnej śmierci małżonka – dziewczyna na nowo obejmuje funkcję głowy rodu i poznaje Kevina z Zűn, jeńca wojennego pochodzącego z barbarzyńskiej Midkemii, którego kupuje na targu niewolników. Spotkanie to na zawsze zmieni życie Mary, a przede wszystkim jej spojrzenie na świat i rządzące nim reguły.
Fabuła powieści skupia się na przedstawieniu zdarzeń z życia głównej bohaterki i jej największego wroga, Jingu Minwanabiego. W poszczególnych rozdziałach odwiedzamy domy obojga antagonistów oraz miejsca, w których dochodzi do starć pomiędzy nimi. Jest to bardzo burzliwy okres dla Kelewanu – toczy się wyniszczająca wojna z Midkemią, a przedstawiciele rodów buntują się przeciw usunięciu stanowiska Warlorda i rosnącej władzy Cesarza. Mara zdaje sobie sprawę, że musi się jak najlepiej przygotować do nadchodzącej konfrontacji z Minwanabimi. Na szczęście dziewczyna ma mądrych popleczników: pierwszego doradcę i starą niańkę w jednej osobie – Nacoyę, dzielnego wojownika Keyoke i Kevina, którego poglądy mają coraz większy wpływ na decyzje władczyni.
Mara to bardzo ciekawa postać – z wyglądu delikatna i krucha, potrafi być świetnym strategiem, przewidywać zamierzenia swoich wrogów i knuć skomplikowane intrygi, których celem jest zniszczenie przeciwników. To typ kobiety niezwykle niebezpiecznej, choć przez jakiś czas niedocenianej przez wrogów. Pod wpływem Kevina, który pochodzi z Midkemii – jak się okazuje, zupełnie innego świata – dziewczyna zmienia swoje podejście do tradycji i honoru, które są najważniejszymi wartościami w Imperium Tsuranuanni. Jego mieszkańcy wierzą, że każdy człowiek odradza się po śmierci w innym wcieleniu, w zależności od zasług może awansować lub spaść w hierarchii: z niewolnika może stać się służącym lub przynależeć do kasty rządzących, ale nie ma możliwości zmienić klasy społecznej za życia. Służący czy wojownik z danego rodu, po śmierci swojego pana, może popełnić honorowe samobójstwo albo stać się wygnańcem, nie może natomiast przyjąć się na służbę u kogoś innego.
Kelewan to świat, w którym nie pomaga się słabszym i biedniejszych, gdyż są takimi z woli bogów. Natomiast najbardziej honorowym zachowaniem w obliczu porażki jest rzucenie się na miecz. Kevin opisuje Marze własny świat, w którym nie istnieje coś takiego, jak niewolnictwo, a kobiety nie są przedmiotem w rękach swoich mężów, ojców czy braci. Dziewczyna początkowo uznaje słowa barbarzyńcy za bluźnierstwa, ale z czasem coraz więcej o tym myśli i dochodzi do wniosku, że Imperium znajduje się w przełomowym momencie i jest to doskonały czas na zmiany. Tylko jak przekonać do nich lordów Kelewanu...
Spiski, intrygi, wojny, zmiany dynastyczne – wszystko to sprawia, że Sługa Imperium jest niezwykle pasjonującą i wciągającą lekturą. Dzięki tym wydarzeniom akcja toczy się bardzo szybko, a sytuacja w Kelewanie zmienia się jak w kalejdoskopie. Wydarzenia z Córki Imperium w kolejnym tomie zostały rozwinięte w sposób równie ciekawy, a nowe wątki całkowicie zaspokoiły moje oczekiwania wobec lektury. Mam tylko nadzieję, że ostatnia część będzie równie satysfakcjonująca. Podsumowując, pozostaje mi nadmienić, że Mara Acoma jest jedną z moich ulubionych postaci literatury fantasy.