Ślub recenzja

Nicholas Sparks "Ślub". 

Historia Wilsona, zięcia Allie i Noaha ("Pamiętnik"), który zapomina o 29 rocznicy ślubu. Tym samym zaczyna wątpić w miłość swojej żony. Opowieść, która krok po kroku pokazuje jego wielką zmianę. Zmianę jego osobowości ale i poglądów. Na sprawy z przeszłości i przyszłości, która w mgnieniu oka stała się bardzo niepewna. 
Historia bardzo poruszająca i pouczająca. Pokazuje, jak łatwo zapomnieć w natłoku spraw o tym, co powinno być najważniejsze. O miłości, trosce, wspieraniu, zdobywaniu a także o okazywaniu uczuć. Jak łatwo stracić wszystko tylko dlatego, że błędnie się założyło, że to, co raz zdobyte pozostanie z nami na zawsze. Przepiękna, choć można by stwierdzić, że trochę przerysowana opowieść o powrocie miłości i wiary w ludzką zmianę. To, co bardzo mi się podobało, to przeplatanie wspomnień dotyczących przeszłości głównych bohaterów z Pamiętnika. 
Polecam. Jako rozładowanie emocji, czy po prostu do przeczytania lekkiej ale bardzo sympatycznej lektury (gdzie najpierw bym radziła sięgnąć po "Pamiętnik")