Baltazar. Autobiografia recenzja

Słowa mają terapeutyczną moc

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @z_kultury_ ·1 minuta
2024-09-09
1 komentarz
8 Polubień
„Tango” autorstwa Sławomira Mrożka pokochałam jeszcze w czasach licealnych. W okresie studiów polonistycznych to dramaty Mrożka i niebywała osobowość prof. Kisiela sprawiały, że z niecierpliwością czekałam na zajęcia z literatury współczesnej. I choć bez trudu mogłabym streścić „Policję” czy „Indyka”, to dopiero po latach zorientowałam się, że niewiele wiem o biografii ich twórcy. I tu z pomocą przyszedł mi sam Mrożek a właściwie nowe wydanie książki pt. „Baltazar. Autobiografia” z oferty Oficyny Literackiej Noir sur Blanc, stworzonej przez autora po przebytym udarze mózgu.

Książka ta jako forma terapii w trakcie walki z afazją jest w istocie okupionym dziesiątkami godzin i tysiącami stron notatek, uporządkowanym chronologicznie zbiorem wspomnień Mrożka z przeszłości dobranych tak, by czytelnik mógł poznać prywatne oblicze autora, począwszy od jego narodzin aż do momentu, w którym niespodziewana choroba niemal odebrała mu życie. To spojrzenie w przeszłość odbywa się jednak na zasadach ustalonych przez Mrożka, operującego wyimkami ze swojego życia w sposób niezwykle zajmujący.

Co ciekawe, Mrożek a właściwie już Baltazar (bo takie miano przyjął symbolicznie po zwycięstwie nad chorobą) przedstawił siebie jako człowieka, któremu w życiu nie było łatwo. Jego przedwojenne i wojenne losy, trudne wejście w dorosłość, chwilowy romans z komunizmem w postaci przynależności do PZPR i pierwsze kroki poza granicami Polski to wspaniała sentymentalna podróż w wyjątkowym stylu, odmalowana z niebywałą dbałością o język, od lektury której wprost nie sposób się oderwać. I choć to zupełnie inny rodzaj opowieści niż te, do których przyzwyczaił Nas pisarz, w niczym nie ustępuje ona miejsca pozostałym pozycjom z dorobku tego autora.

Pełna podziwu dla Mrożka i zachwycona „Baltazarem” polecam tę autobiografię każdemu, kto zmaga lub zmagał się z chorobą, bo ta budująca opowieść jest najlepszym dowodem na to, że determinacja i wola życia mogą zdziałać cuda. To optymistyczne przesłanie niesie czytelnikom „Baltazar”, wspaniała narracja, którą z dumą umieszczę na honorowym miejscu w swojej domowej biblioteczce.

Moja ocena:

× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Baltazar. Autobiografia
2 wydania
Baltazar. Autobiografia
Sławomir Mrożek
8.3/10

Wyjątkowa autobiografia Sławomira Mrożka w nowym wydaniu! „Sławomir Mrożek w słowie wstępnym i zakończeniu tej książki powiada, iż spisywanie wspomnień podjął w celach terapeutycznych. Chodziło o ...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · około miesiąca temu
Podzielam Twoją opinię o książce, też mnie zachwyciła.
× 1
Baltazar. Autobiografia
2 wydania
Baltazar. Autobiografia
Sławomir Mrożek
8.3/10
Wyjątkowa autobiografia Sławomira Mrożka w nowym wydaniu! „Sławomir Mrożek w słowie wstępnym i zakończeniu tej książki powiada, iż spisywanie wspomnień podjął w celach terapeutycznych. Chodziło o ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @z_kultury_

Do grobowej deski
Pogmatwane losy Kręciszów

Nie na długo porzuciłam Szczawno-Zdrój i domostwo seniorki rodu Kręciszów. Ciekawość i chęć poznania dalszych losów potomstwa charyzmatycznej Ingrid wzięły górę i sięgnę...

Recenzja książki Do grobowej deski
Skóra na niedźwiedziu
W willi Wandzi u Kręciszów

Jesienne wieczory sprzyjają czytaniu wielotomowych sag rodzinnych, które pozwalają Nam na dłużej pozostać w otoczeniu tych samych bohaterów, zagłębić się w lekturze i po...

Recenzja książki Skóra na niedźwiedziu

Nowe recenzje

Tron Królowej Słońca
Śmiertelne wyzwania i mroczne tajemnice dworu k...
@burgundowez...:

„Tron królowej słońca” autorstwa Nishy J. Tuli przedstawia nam historię Lor, młodej kobiety, która od dwunastu lat żyje...

Recenzja książki Tron Królowej Słońca
Nie ma kto pisać do pułkownika
Życie na zgliszczach rewolucji
@DZIKA_BESTIA:

Krótkie i bez ceregieli. Wprost do celu. Portret pułkownika i jego żony po klęsce rewolucji. Portret nędzarzy, choć dum...

Recenzja książki Nie ma kto pisać do pułkownika
Dziennik pokojówki
Jak daleko się posuniesz, aby chronić sekret, k...
@pannajagiel...:

Opis: Czy myślisz, że znasz tę idealną rodzinę z najbogatszego domu przy twojej ulicy? Nie próbuj im zazdrościć, bo za...

Recenzja książki Dziennik pokojówki
© 2007 - 2024 nakanapie.pl