Wyjątkowy dzień recenzja

Słodycz zamiast łez.

Autor: @a_ziemniewicz ·1 minuta
2020-12-26
Skomentuj
1 Polubienie
“Wyjątkowy dzień” to druga książka francuskiej dziennikarki Anne-Dauphine Julliand, której dwie córki chorowały na leukodystrofię metachromatyczną. Sięgnęłam po nią kilka lat po przeczytaniu “Śladów małych stóp na piasku”, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie.

Moim zdaniem “Wyjątkowy dzień” jest znacznie słabszą pozycją niż “Ślady małych stóp na piasku”, bo chociaż opowiada co nieco o losach rodziny Julliand po odejściu pierwszej z dziewczynek oraz walce o życie drugiej to jednak Autorka moim zdaniem zbyt dużo miejsca poświęca na swoje przemyślenia oraz przedstawienie dość sztucznych dialogów z mężem oraz dziećmi.

Osobiście uważam, że kontynuacje udanych pozycji należy przygotowywać tylko wtedy gdy ma się na nie pomysł oraz gdy jest o czym pisać. W tym przypadku pisać było o czym, ponieważ oczekiwałam od Autorki, że przybliży czytelnikom dokładnie historię Azylis, początkowych objawów oraz przebiegu choroby, natomiast Anne-Dauphine Jilliand jedynie symbolicznie przekazuje Czytelnikom te informację.

Na zdecydowany minus zasługuje to, że w delikatny sposób próbuje się przemycić hasła głoszone przez organizacje prolajfowe, że życie nawet bardzo udręczonego chorobą człowieka jest wspaniałe. Ja tej wspaniałości nie dostrzegłam, gdyż widziałam jedynie śmiertelnie chorą dziewczynkę, której życie zdecydowanie nie zasługuje na miano pięknego, a wręcz przerażającego. Wielokrotnie podczas czytaniazastanawiałam się “jaki jest sens wydłużenia życia za wszelką cenę śmiertelnie choremu dziecku” a także “czy odpowiedzialnym było decydowanie się na kolejnego potomka wiedząc, że może urodzić się również śmiertelnie chory?”. Autorka ma skłonność do doszukiwania się szczęścia oraz godzenia się z tym co przyniósł los. Brakowało mi autentycznej złości na cały świat, która z całą pewnością dotyka matkę, które dziecko odchodzi.

Podsumowując jak dla mnie troszkę za dużo sztucznego szczęścia, za dużo Boga, za dużo wyidealizowanej rodziny oraz nad wiek dojrzałych dzieci. Tym razem jestem na nie :)


Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-25
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyjątkowy dzień
Wyjątkowy dzień
Julliand Anne-Dauphine
7.6/10

29 lutego to szczególna data. Z co najmniej dwóch powodów: po pierwsze pojawia się w kalendarzu raz na cztery lata. Po drugie, to rocznica urodzin Thais, córeczki Anne-Dauphine Julliand, dotkniętej ci...

Komentarze
Wyjątkowy dzień
Wyjątkowy dzień
Julliand Anne-Dauphine
7.6/10
29 lutego to szczególna data. Z co najmniej dwóch powodów: po pierwsze pojawia się w kalendarzu raz na cztery lata. Po drugie, to rocznica urodzin Thais, córeczki Anne-Dauphine Julliand, dotkniętej ci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @a_ziemniewicz

Willa na Zehlendorfie
Miłość i przemijanie

"Willa na Zehlendorfie" to powieść historyczna, której akcja toczy się częściowo w dwóch przedziałach czasowych, a także w miejscach rozsianych po całym świecie. Opowia...

Recenzja książki Willa na Zehlendorfie
Morze wspomnień
Miłość i wojna

"Morze wspomnień" to już druga książka autorstwa Fiony Valpy (po "Paryskiej krawcowej"), która została przetłumaczona na nasz język. Jest to to typowa powieść historyczn...

Recenzja książki Morze wspomnień

Nowe recenzje

Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
Mistrz i Małgorzata
"Jam jest tej siły cząstką drobną, co zawsze zł...
@natala.char...:

Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa to powieść, która za każdym razem odkrywa przed czytelnikiem coś nowego. To pona...

Recenzja książki Mistrz i Małgorzata