Jutro, jutro i znów jutro recenzja

Przyjaźnie mają dużo wzlotów i upadków, a gdy włącza się sława i pieniądze to ciężko jest skupić się na tym co ważne. Przestajemy doceniać wkład drugiej osoby i myślimy wyłącznie o rzeczach materialnych.

Przyjaźń Sama i Sadie od samego początku była burzliwa, ale wyjątkowa. Uwielbiali spędzać razem czas i grać w gry. W przyszłości stają się partnerami w świecie projektowania gier wideo. Wkładają dużo pracy, aby ich gra została doceniona i zyskała rozgłos. Okazuje się, że gra zdaniem ludzi jest genialna i zyskują sławę. Są szczęśliwi, ale jeszcze nie wiedzą jakie konsekwencje będzie miała ta decyzja. Jak pogodzić ze sobą przyjaźń, miłość, pracę i sławę?

Książka zaczyna się przypadkowym spotkaniem Sama Masura i Sadie Green po długim czasie bez kontaktu. Dziewczyna udaje, że go nie słyszy, ale chwile później się odwraca i tak na nowo zaczyna się ich historia. Razem tworzą pierwszą grę Ichigo, która podbija serca graczy. Oboje są młodzi i niedoświadczeni. Żyją chwilą, która później ma duże konsekwencje. Nie potrafią się uchronić przed zbyt dużymi ambicjami i chęci nie zawiedzenia ich fanów. Największą przeszkodą są jednak uczuciowe zawody, których nie da się uniknąć, a wpływają na pracę.

Kiedy ktoś przypisuje sobie twoje zasługi to naturalnie, że jesteśmy wściekli, dlaczego nasza praca miałaby być przypisana do kogoś innego? To jest przyczyną wielu sprzeczek nawet, gdy robimy to nieświadomie.

Dlaczego gra, którą napisaliśmy razem ma należeć tylko do jednego z nas? Bohaterowie nie mają problemów tylko uczuciowych. Chęć zaistnienia w świecie oraz bycie docenionym jest ogromna, a poczucie zrobienia czegoś daremnie jest przytłaczające.

Na pozór to zwykła literatura młodzieżowa, jednak jest to powieść o potrzebie kochania i bycia kochanym. Kiedy miłość przysłania kompletnie wartość przyjaźni, bo potrzeba poczucia czegoś więcej jest zbyt wielka. Do tego bohaterowie muszą mierzyć się z innymi przeciwnościami losu i tym co niesie za sobą życie, co też odciska na nich swoje piętno

Bohaterowie czasem potrafią być irytujący, ale w zasadzie oddaje to aspekt dojrzewania. To, że ich decyzje są czasem nie dojrzałe i że nie potrafią wprost powiedzieć co leży im na sercu.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.