Ziarno i krew. Podróż śladami bliskowschodnich chrześcijan recenzja

Śladami Dalrymple'go

TYLKO U NAS
Autor: @Renax ·4 minuty
2020-08-31
Skomentuj
14 Polubień
Reportaż ten ukazał się w listopadzie 2015 roku w wydawnictwie Czarne i była to jedna z tych książek, które pragnęłam przeczytać. Gdy tak pragnęłam ją przeczytać, to w międzyczasie ukazała się po polsku w Noir sur Blanc książka, które stała się dla Rosiaka wzorem: 'Ze świętej góry' Williama Dalrymple.
Cała podróż Dalrymple'a śladami chrześcijan na Bliskim Wschodzie odbyła się w 1996 roku, gdy Syria była oazą spokoju, a autor tamże szybko czmychał z Turcji. Inne kraje, które odwiedził autor 'Ze Świętej Góry' to: Grecja, Liban, Izrael, Jordania, Egipt oraz Turcja i Syria. Dariusz Rosiak w 2015 roku do Syrii nie mógł wjechać, ale był w Szwecji w ośrodku dla uchodźców, Turcji, Libanie, Egipcie, Izraelu i Zachodnim Brzegu.
Przed lekturą reportażu 'Ziarno i krew' spodziewałam się, że się wzruszę i przerażę. Raczej w kolejności takiej, iż stanie mi się żal tych biednych prześladowanych chrześcijan dotkniętych wojną i Państwem Islamskim. Tymczasem nie do końca tak się stało. Uczucie, jakie oni wzbudzają to, podziw, szacunek. Współczujemy sobie, ludziom Zachodu - którzy nie potrafimy już zobaczyć cudu. Pośrednie rozmowy i spotkania z tymi ludźmi, które spisuje Rosiak na kartach książki pokazują odwagę i wytrwałość tych ludzi, to że oni kochają to miejsce, tę kolebkę kultur i nie chcą uciekać. Nie chcą, żeby zabrakło tam chrześcijan.
Dla wyjaśnienia. Obaj reportażyści, William Dalrymple i Dariusz Rosiak, opowiadają o różnych odłamach wyznań chrześcijańskich. Dlarymple bardziej. Dla rozmówców Rosiaka w rozmowach ważne jest nazewnictwo, w którym się pogubiłam: Asyryjczycy, Aramejczycy itd. itp. W każdym razie wszyscy oni są chrześcijanami, którzy nimi się zawsze czuli. To my, nie dostrzegaliśmy, że oni tam przez 2000 lat byli.
Ci rozmówcy Rosiaka opowiadają o tym co ich dręczy, czego się boją, jak żyją z Państwem Islamskim za miedzą, a jak z postawami Zachodu i Wschodu. Bardzo dobre jest to, że Rosiak nie wyraża swojej opinii, on pyta i czeka na odpowiedzi. Te odpowiedzi są często zaskakujące, bo tamten świat jest zdecydowanie inny niż nasz, laicki zachodni. I chyba bardziej pobożny. Co zauważa sam Rosiak, że tam mówi się o cudach, cudami się żyje, żyje się nadzieją na wieczność, żyje się tym, w jakiego Boga się wierzy. Ci rozmówcy często mówią ze zdziwieniem, że oni nie rozumieją takiej niewrażliwości na świat ducha, jaka nastała w Europie.
Kilka fragmentów jest godnych zacytowania:

Szukamy uogólnień, bo w ten sposób unikamy dezorientacji, która rodzi się w spotkaniu ze skomplikowanym, wewnętrznie sprzecznym życiem konkretnych ludzi. Jednak taka postawa nie tylko oddala nas od poznania historii jako rezultatu działań ludzi, ale i tych ludzi krzywdzi, ukazuje ich przez pryzmat naszych uproszczeń i przesądów (s. 401).

Ten:

A może to proste, w gruncie rzeczy. Ludzie potrafią przeżyć najgorsze i odbić się od dna. Przecież gdyby tak nie było, większość z nas umierałaby w dzieciństwie albo w młodości, po pierwszych ciosach życia. Dostosowujesz się i żyjesz z bliznami. One nigdy się do końca nie goją, ale żyjesz. (s.27).

Zacytuję też apel starszego mężczyzny, Jazydy do Autora i 'wszystkich, którzy przeczytają książkę':

Jak to się dzieje, że w Organizacji Narodów Zjednoczonych zbierają się wszystkie państwa i nie potrafią nas uratować? (str. 136"

Inny rozmówca Ramen, jeszcze z ośrodka dla uchodźców w Szwecji mówi tak Rosiakowi:

- Nie wierzę w modlitwy. Wszyscy się teraz modlą za chrześcijan na Bliskim Wschodzie i co z tego? Co nam dadzą modlitwy? My potrzebujemy broni i interwencji wojskowej w Syrii. Ludzie wysyłają nam pieniądze na ubrania, ale my nie potrzebujemy ubrań. Co nam po ubraniach? (s. 29).

I ten, ze strony 118, wypowiedziany przez Eftephanosa, jednego z ostatnich syriackich mnichów w Turcji:

Święty Ignacy powiedział: 'Jestem Bożą pszenicą', Tertulian pisał o krwi męczenników, które stanie się zasiewem nowych chrześcijan. W Egipcie nauczyli się zmieniać krew męczenników w ziarno Kościoła'.

W którymś z rozdziałów z obszarów przyległych do Syrii objętej wojną rozmówcy mówią natomiast o tym, że Zachód woli dać wizy, a oni nie chcą opuszczać tych terenów, oni chcą przetrwać, chcą żeby chrześcijaństwo na tym terenie nie upadło, żeby to bogactwo, jakie niesie wielokulturowość i wieloreligijność ocalało, żeby nie zostało zabite przez fundamentalistów.
Podsumowując, jest to bardzo aktualny i potrzebny reportaż o Bliskim Wschodzie. Czyta się go bardzo dobrze, pomimo tak poważnej tematyki. Bardzo mi się spodobał obiektywizm autora, to, że w tak delikatnych tematach, a był przecież w Izraelu, na Zachodnim Brzegu, wśród Jazydów i w wioskach, w których chrześcijanie sąsiadowali z muzułmanami, to w tak delikatnych tematach autor zdał się na rozmówców. To ich zdanie chciał usłyszeć, to ich cierpienie i świadectwo poznać, to ich opinię o szansach na rozwiązanie konfliktu usłyszeć. Był przy tym wnikliwy i ciekawy ludzi, otwarty na nich.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-03-01
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ziarno i krew. Podróż śladami bliskowschodnich chrześcijan
2 wydania
Ziarno i krew. Podróż śladami bliskowschodnich chrześcijan
Dariusz "(1962)" Rosiak
7.7/10
Seria: Reportaż [Czarne]

Tysiące wschodnich chrześcijan ginie dziś z rąk islamskich fanatyków, setki tysięcy uciekają z miejsc, w których mieszkali przez stulecia. Są zastraszani i wysiedlani, a my przyglądamy się bezczynnie,...

Komentarze
Ziarno i krew. Podróż śladami bliskowschodnich chrześcijan
2 wydania
Ziarno i krew. Podróż śladami bliskowschodnich chrześcijan
Dariusz "(1962)" Rosiak
7.7/10
Seria: Reportaż [Czarne]
Tysiące wschodnich chrześcijan ginie dziś z rąk islamskich fanatyków, setki tysięcy uciekają z miejsc, w których mieszkali przez stulecia. Są zastraszani i wysiedlani, a my przyglądamy się bezczynnie,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Renax

Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Można? Można.

Świetny, przedwojenny reportaż z podróży po Afryce, której już nie ma i sposobami, których już nie ma. Bo i owszem, są rowery, ale są i telefony, i inne wyposażenie oraz...

Recenzja książki Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Nie Mój Alzheimer
Szlachetne zdrowie....

Książka ta jest zbiorem piętnastu wypowiedzi opiekunów, członków rodzin osób chorych na Alzheimera na temat tego jak ta opieka wygląda, jakie są etapy choroby, trudności...

Recenzja książki Nie Mój Alzheimer

Nowe recenzje

Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
Gra o serce
Gra o serce
@CzarnaLenoczka:

Kiedy miłość uderza znienacka niemal nie sposób się przed nią obronić. Shy rażony miłosnym piorunem podczas lekcji mate...

Recenzja książki Gra o serce
Wędrowna aptekarka
Wędrowna aptekarka
@asach1:

Bardzo lubię powieści pary autorów. Akcja w nich toczy się żywo, jest wiele momentów grozy, trzymających w napięciu. Z ...

Recenzja książki Wędrowna aptekarka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl