Sen na pogodne dni recenzja

Sen na pogodne dni... sen jest ważny... marzenia są ważne... miłość i bliskość drugiej osoby są najwazniejsze...
Wyobraźcie sobie wasze życie jesteście już z drugą połówką na emeryturze. Tyle rzeczy ciekawych można wtedy robić. Jeździć, zwiedzać, hodować świnki bo są ładne...
Niestety plany nie zawsze idą w parze z życiem. Mimo, iż na pozór masz wszystko, dom, rodzinę to bardzo łatwo jest to zanurzyć. Tak właśnie stało się z życiem Leonii i Helmuta gdy do ich małżeńskiego łoża dołączył ON nie kto inny jak Alzheimer. Życie tych dwojga a raczej droga zaczęło się diametralnie zmieniać. Leonie powoli zapomniała swojego męża, że w zimę nie jest pora na słomkowy kapelusz, i że do ugotowania pysznej zupy dla męża potrzeba jest woda w garnku a nie same warzywa. Jedna osobą jest nieświadoma natomiast druga osoba musi myśleć za dwoje. Oczywiście Alzheimer nie był planowanym przybyszem w ich domu no ale życia nie da się zaplanować na sto procent.
Wie też o tym dwójka trzydziestolatków którzy na poczatku żyli jak w miodzie aż do czasu ślubu i zdjęcia różowych okularów. Wtedy jedna połowa tego związku odkrywa, że coś jest nie tak. Natomiast druga stara się to naprawić. Jednak czy da się naprawić zgniłe jabłko?
O tym wie co nie co Lizi, której małżeństwo rozpadło się, jest po rozwodzie ale dalej ze sobą mieszają. Niby jabłko zgniłe ale jak się je obróci to i do zdjęcia się nada. Lecz ile można tak żyć przecież ta sytuacja czy to jabłko zagraża naszemu zdrowiu przez toksyczbość. Na szczescie bywają blisko nas osoby, które potrafią spojrzeć na sytuację z zupelnie innej strony i ocenić świeżym zdrowym okiem sytuację jaka panuje w źle skrojonym życiu Lizy taką osobą jest Olimpia niby bogata pani, która nigdy rąk swoich pracą nie splamiła a jednak na życiu się zna.
Wszystkie te losy są nieszczęśliwe. Wszystkie te osoby staną na rozstaju dróg i będą musiały podjąć decyzję, która zmieni ich życie. Na lepsze czy może na gorsze?

Książka ukazuje wady i zalety miłości, bliskości, obecności drugiego człowieka w różnych sytuacjach. Niejednokrotnie zamyśliłam się czytając tą książkę. Moim zdaniem nie jest to łatwa i przyjemna książka. Nie wręcz przeciwnie! Jest to książka dająca kopa do życia i działania dla swojego i innych dobra.

Ig: @ksiazki_moja_perspektywa