Spoglądając, najczęściej na rośliny nie myślimy, o tym na ogół skąd one pochodzą, jaka jest ich prawdziwa historia. Zdarza, się z czasem nie mamy tak naprawdę świadomości, że nieznane nam z usłyszanej nazwy bywają skuteczne, ale pewności nie ma na to tak stuprocentowej gwarancji. Nie posiadamy wiedzy i lepiej jest nie podejmować ryzyka, gdy czegoś nie jesteśmy pewni w tajemniczym świecie roślin, by je zasmakować i zastosować w praktyce, aby uleczyć sami w chorobie nie znając o nich właściwych prawd, które mogą okazać się pomocne w samodzielnym leczeniu. Warto je poznać z udziałem dobrej literatury.
Autorka książki pt. ''Sekrety roślin. Przyroda uchyla listka tajemnicy'' Pani Anne-France Dautheville w niezwykły sposób potrafi opowiedzieć o świecie roślin, gdyż doświadczyła, go poznając z bliska i postanowiła podzielić się swoją wiedzą ze swoimi czytelnikami.
Na samym początku byłam zachwycona tym, że nieznany mi do tej pory świat z bliska roślin został, w tej oto książce został tak bardzo mocno ubarwiony tym, że mogłam zapoznać się z jego tajemniczymi historiami, które ujrzały dopiero teraz światło dzienne tak jak rośliny, o których słyszy się jedynie od osób trzecich.
Spodobały mi się wyjaśnione zagadnienia, pojęcia, gatunki, co nam dają rośliny, co kryje się pod nazwami roślin, historia o ananasie, gorczycy, pomarańczy, pokrzywa, gałązka lipy- zwycięstwo w biegu, roślinna technologia, drzewo i waga, odżywczy walc, jak wyprodukować sól w ogrodzie.
Zwróciłam szczególną uwagę w tej książce na formę zamieszczenia nadanych ciekawych nazw zagadnieniom. Dla mnie one stanowią wprowadzoną nowość, w której autorka wyjaśnia z udziałem przekazania swojego zebranego całościowego doświadczenia dziedzinowego o tematyce roślinnej z użyciem języka zrozumiałego, lecz nie zapomniała zastosować również właściwie dobranego w tekście humoru, ale ile prawdy jest, w nim należałoby się sprawdzić, aby się przekonać o tym, ile jest warte przytoczenie pochodzenia czegoś na własnej skórze.
Przykłady: Improwizacja, Moja babcia powiada, Czterech żebraków- jako deser owocowy, Babcia mojej babci mawiała.
Autorka zachęca do tego, aby zapoznać się z historią twórczości autorów, o których przytaczane przez nią ich interesujących nazwisk i imion są umieszczone w opisywanych przez nią zagadnieniach.
Książki tej nie czyta się szybko. Nie posiada rozdziałów. Na samym końcu zamieszczony jest indeks roślin. Wydana została w pięknej twardej zielonej oprawie.
Polecam przeczytać tę książkę młodym czytelnikom oraz miłośnikom lubiącym spędzać czas w świecie roślin.