„Ocalały karp” to debiutancki tomik Magdaleny Podobińskiej. Autorka zabiera nas w podróż pełną delikatności, świeżości spokojnego morza, zapachu kwiatów, łąk i ziół „zioła mnicha oczyszczają myśli”. Wiele w nim uczuć, „płóciennych myśli” i kłębiastych nostalgii. Znajdziemy również mnóstwo ukrytych wspomnień z dzieciństwa, utworów odnoszących się do kultury, malarstwa jak Vinci w wierszu „drganie”:
„powietrze znowu drga
ale ręka nie
oddycham powoli
i macham nam
na pożegnanie
z uśmiechem Mony Lisy”
muzyki jak Nirvana „jak Cobain w Drain You”, literatury jak Makbet „Las Birnam uderzy, ten ocean nie ma końca” oraz innych dziedzin. Podrzuca nam pozytywne myśli, inspiracje jak w wierszu „sikorka”:
„chciałam czegoś wielkiego
co mnie uskrzydli
zainspiruje
czekałam cały dzień
z pędzlem w dłoni
i wtedy przyleciała ta mała sikorka”
Sztuki plastyczne są autorce bardzo bliskie, co czuć i widać w wierszach. Magdalena Podobińska bardziej skupia się w swoich wierszach na najbliższym otoczeniu i poświęca jej naprawdę sporo swojej uwagi, jest bardzo spostrzegawcza i pełna wrażliwości dla otaczającego ją świata przyrody, co wyraża za pomocą pięknych słów zamkniętych w miniaturach i „szeleszczących metaforach”, które zaciekawiły, wzbogaciły wiersze, zadziałały na nasze emocje i naszą wyobraźnię, skłoniły do refleksji. Większość z tych wierszy pozostawia pewien niedosyt, budzi nasz zachwyt i wywołuje emocje w nieoczekiwanym momencie oraz zaraża nas czytelników swoją pozytywną energią. Dzięki jej wierszom możemy zachwycać się ponownie malarstwem i kulturą i poczuć w żyłach tętniącą muzykę, z którą ona sama się nie rozstaje. W swojej twórczości niczego nam nie narzuca, pozostawia odczucia nam – odbiorcom. Wspomnę jeszcze o tytułowym wierszu, bo dla mnie jest taką wisienką na torcie na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia, dla Nas jest „prezentem”, „w podzięce za miłość, za twe piernikowe miodowe serce”. Znajdziemy w nim magię Świąt, świątecznych życzeń, ciepłą atmosferę w rodzinnym gronie. Polecam serdecznie.
„mówią że łzy łączą dusze
a sen przywraca niewinność”
Za tomik wierszy serdecznie dziękuję autorce Magdalenie Podobińskiej, była to dla mnie niezwykła przygoda.