„Sara” jest książką o upadku człowieka, przesyconą dobrą muzyką, cynizmem, czarnym humorem, seksem i demonicznym malarstwem.
Wojciech Kunicki uczy języka polskiego w jednym z gdańskich liceów. To uwielbiany przez młodzież, ale wiecznie skonfliktowany z gronem nauczycielskim meloman i koneser samochodów z klasą. To również wytrwany kobieciarz, a także człowiek o mrocznej przeszłości.
Choć na co dzień za wszelką cenę stara się trzymać wyznaczonych przez siebie zasad, łączące go z grupą przyjaciół spotkania pełne filozoficznych dysput, eksperymentalnych napojów alkoholowych i wyuzdanego seksu, nie zawsze udaje mu się odpędzać wewnętrzne demony. Inka, początkująca rzeźbiarka, wydaje się być jego szansą na stabilizację.
Jednak do czasu … Splot wydarzeń powoduje, że Wojciech decyduje się odnowić kontakty z gangsterskim światem i z każdą chwilą bardziej pogrąża się w mrok. Prześladujące go przerażające wizje oraz koszmarne istoty rodem z obrazów Boscha i Goi pogarszają jego samopoczucie.
Nagle w jego życiu pojawia się Sara – piękna, enigmatyczna dziewczyna, która wywoła lawinę dramatycznych wydarzeń.
Sięgając po „Sarę” musicie być świadomi i przygotować się na mocny wstrząs, a wręcz na emocjonalny rollercoaster.
Pierwsze co należy powiedzieć o „Sarze” to na pewno to, że jest to książka bardzo kontrowersyjna i dość mocna oraz taka, którą ciężko sklasyfikować w jakieś szufladki gatunkowe. Niektóre poruszane tematy, ich rozumowanie i odbieranie przez głównego bohatera są bardzo bezpośrednie, pokusić mogę się o stwierdzenie, że wręcz wulgarne i zdecydowanie odważne. Co wcale nie oznacza, że jest to złe, a zupełnie odwrotnie – dzięki temu Kamilowi udało się wykreować totalnie konkretnego i wyrazistego głównego bohatera Wojtka, co nie jest łatwą i oczywistą rzeczą. Postać Sary wymaga od czytelnika dużego pokładu zrozumienia, bo jest ona specyficzną kobietą, mającą swoją mroczną i podejrzaną stronę, potrafiącą porządnie zamieszać swoją obecnością. Cała powieść ma swój oryginalny i niepowtarzalny, a zarazem bardzo dziwny klimat, który żeby zrozumieć o czym mowa trzeba poznać. Fabuła jest interesująco poprowadzona, niejednoznaczna ale wciągająca, momentami poruszająca, nietuzinkowa i nieszablonowa, a także urozmaicona surrealistycznymi doświadczeniami bohatera, które wprowadzają czytelnika w jakiś odległy, niedostępny z pozoru świat. Po emocjonującej większości powieści, gdzie była naprawdę szalona huśtawka emocji, na sam koniec autor zaserwował kompletnie zaskoczenie, którego zupełnie się nie spodziewałam - a przecież to właśnie takie książki chce czytać każdy z nas.
„Sara” to lektura, po której zaczniecie zadawać sobie pytanie czy w naszym życiu wszystko zależy od przypadku czy jedynie od naszych wyborów i decyzji. To książka, która skłoni do zastanowienia się co w życiu jest ważne, co powinno być naszymi priorytetami i co tak naprawdę możemy nazwać szczęściem.
Zachęcam Was do lektury „Sary”, ponieważ jest to inna niż wszystkie książki. Gdy w świecie czytelniczym panuje monotonia, w większości powieściach można doszukać się wielu podobieństw, pojawia się powieść Kamila, która zdecydowanie wyróżnia się swoją odmiennością na tym tle i na pewno będzie dla sporej liczby odbiorców przyjemną (ale nie łatwą i lekką) odmianą.