Samotność liczb pierwszych recenzja

Samotność liczb pierwszych

Autor: @edith ·3 minuty
2010-07-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Mattia i Alice. Ich losy splatają się w nowej szkole. Każde z nich nosi w sobie traumę z dzieciństwa, która uniemożliwia im normalne funkcjonowanie wśród rówieśników.
Obydwoje są outsiderami, padają ofiarami szkolnej przemocy, mają też problemy z własną cielesnością. Nowa przyjaźń nie jest jednak ratunkiem na wszelkie problemy. Choć wiele do siebie czują, nie potrafią wyrażać swych emocji. Poprzez lata, wchodząc w dorosłość, rozpoczynając karierę czy zakładając rodzinę, na przemian zbliżają się do siebie i oddalają. Są bowiem jak tytułowe liczby pierwsze - oddzielone jedyną cyfrą parzystą, która nie pozwala im złączyć się naprawdę."

Kilka dni temu skończyłam książkę Paolo Giordano "Samotność liczb pierwszych". Niestety kompletnie nie wiem co o niej napisać. Początkowo myślałam, że mnie nie wciągnie, że to taka zwykła historia miłosna, ach! jakże się myliłam.

"Liczby pierwsze dzielą się tylko przez 1 i przez siebie. Stoją na swoich miejscach w nieskończonym szeregu liczb naturalnych, ściśnięte, jak wszystkie, między dwiema innymi liczbami, ale mają w sobie coś, co różni je od innych. To liczby podejrzliwe i samotne." (s.139)

Książka rozpoczyna się od historii Alice, jej nienawiści do nart i wypadku, który ma znaczenie dla całego jej późniejszego życia. Rozdział ten opatrzony jest tytułem "Anioł na śniegu" z datą 1983. Rok później wydarzyła się historię Matti i jego siostry Micheli. Feralne urodziny, wstyd za opóźnioną w rozwoju siostrę bliźniaczkę i jej ostateczne zaginięcie, już na zawsze zmienia Mattie. Ten rozdział ma tytuł "Prawo Archimedesa". W kolejnym rozdziale pt.: "Na skórze i pod nią" Alice i Mattia, starsi o kilka lat w końcu się poznają. Cały rozdział to właściwie urodziny Violi, koleżanki Alice ze szkoły. Jeden wieczór, który wszystko zmienił. Później znów następuje przeskok w latach, oboje są już na studiach. I tu właściwie dla mnie wszystko się zaczyna, a może też kończy...

Alice i Mattia łączy samotność, z powodu przeżyć z przeszłości, braku związku z rodzicami, odseparowanie od rówieśników. Ale jest to także samotność z wyboru, szczególnie w przypadku Matti. Z tego wszystkiego wytwarza się między nimi silna nić porozumienia, zdumiewająca, gdy patrzy się na ich rozmowy, które właściwie rozmowami nie są, niedopowiedzenia i ciągłe wątpliwości, które w końcu są ważniejsze niż prawdziwe uczucie.

"Mattia i ona byli połączeni niewidzialną, elastyczną nicią, zagrzebaną pod stosem nieważnych rzeczy, nicią, która mogła istnieć tylko między dwojgiem takich jak oni: ludzi, którzy znaleźli własną samotność jedno w drugim." (s.296)

Powieść Giordano właściwie mnie przeraża, jest chłodna, pisana prostym językiem, ale jednocześnie zawiera tak wiele uczucia i emocji, że momentami, aż nie mogłam w to uwierzyć. Bardzo na plus jest dla mnie odbieranie świata przez Mattie, matematycznego geniusza, dla którego świat to liczby.

Oboje są na pewno liczbami pierwszymi, w dwóch momentach w swoim życiu, gdy mogą się zdecydować na bycie razem, coś niszczy tą chwilę.

"Już się nauczył, że wyborów dokonuje się w kilka sekund, a ich skutków doświadcza się przez resztę życia." (s.322)

Zakończenie mną wstrząsnęło, nie wierzyłam, że może być aż tak smutno.

Całość to opowieść o samotności jakiej człowiek może doświadczyć w swoim życiu. Samotności, jaką jest brak prawdziwie bliskich osób. W powieści tych samotności jest za wiele: między dzieckiem a rodzicami, między rówieśnikami, a nawet między osobami, które są właściwie sobie przeznaczone i dobrowolnie zgadzają się na tę samotność.

"Mattia. No właśnie. Często o nim myślała. Znowu. To było jak jeszcze jedna z jej chorób, z których tak naprawdę wcale nie chciała się wyleczyć. Można zachorować na jedno tylko wspomnienie, ona zachorowała na wspomnienie popołudnia w samochodzie przed wejściem do parku, kiedy swoją twarzą zakryła przed Mattią widok parku, w którym przed laty przeżył straszne chwile."(s.272)
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Samotność liczb pierwszych
4 wydania
Samotność liczb pierwszych
Paolo Giordano
7.7/10

Mattia i Alice. Ich losy splatają się w nowej szkole. Każde z nich nosi w sobie traumę z dzieciństwa, która uniemożliwia im normalne funkcjonowanie wśród rówieśników. Obydwoje są outsiderami, padają o...

Komentarze
Samotność liczb pierwszych
4 wydania
Samotność liczb pierwszych
Paolo Giordano
7.7/10
Mattia i Alice. Ich losy splatają się w nowej szkole. Każde z nich nosi w sobie traumę z dzieciństwa, która uniemożliwia im normalne funkcjonowanie wśród rówieśników. Obydwoje są outsiderami, padają o...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Stracona rachuba czasu i nieprzespana noc to tylko jedyne skutki uboczne mojego kontaktu z książką „Samotność liczb pierwszych”. Teraz jedną z moich ulubionych, która wywarła na mnie wrażenie wprost ...

@spirit @spirit

Matematyka nie bez powodu nazywana jest królową nauk. Jest to dziedzina rozległa i nieskończona, którą trudno pojąć. Rządzą nią reguły i prawidłowości, które już odkryto i takie, które czekają na ost...

Pozostałe recenzje @edith

Sorry
"Sorry" Z. Drvenkar

Zoran Drvenkar jest w Polsce jeszcze całkiem nieznany. Podkreślam, że jeszcze. Czuję, że niedługo się to zmieni, a wydawnictwo Telbit będzie się cieszyć, że zdecydowało s...

Recenzja książki Sorry
Mariola, moje krople!
Mariola, moje krople!

Autorka powieści „Mariola, moje krople...” zabiera nas w czasy osławionego i obecnie często występującego w żartach PRL-u. Ja jako mała dziewczynka nie mogę pamiętać stan...

Recenzja książki Mariola, moje krople!

Nowe recenzje

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
@Anna30:

Twórczość co poniektórych pisarek bywa na ogół bardzo różna. Mogłam, się o tym przekonać czytając książkę pt. ''Łobuzia...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
The Proposal. Oświadczyny
niechciane oświadczyny początkiem czegoś nowego :D
@agnban9:

"The proposal. Oświadczyny" autorstwa Jasmine Guillory to druga książka autorki jaką miałam okazję czytać. Czy jest co...

Recenzja książki The Proposal. Oświadczyny
Mad World
Mad World
@mrsbookbook:

Madison miała ciężkie życie, mieszkając w przyczepie była świadkiem jak jej mama uzależnia się od różnych rzeczy. Była ...

Recenzja książki Mad World