Operator 112. Relacja z centrum ratowania życia recenzja

Roman Klasa jest autorem książki ,,Operator 112" która miała być relacją z centrum ratowania życia ,jednak relacji jest niewiele .
Zaraz w samym wstępie autor informuje nas [czytelników] że wie o naszych,, ciemnych stronach, problemach,tragediach" -wie o,, wszystkim co chcielibyśmy ukryć" , ma nas za,, brudne i niemoralne społeczeństwo"-takie słowa skierowane do mnie- czytelnika, na pewno nie nastrajają pozytywnie do autora .
Po takim wstępie następuje część autobiograficzna która praktycznie ciągnie się do końca książki ,przeplatana historiami zgłoszeń które jako operator odbierał . Historie różne i różni ludzie tylko operator 36 ten sam, niezadowolony że dzwonią ,poirytowany tym że ktoś kogo spotyka nieszczęście i potrzebuje pomocy -w tym właśnie momencie nie umie się skoncentrować i odpowiadać tak jak pan operator by sobie życzył .
Ale może nasz autor wszech wiedzący -nigdy nie korzystał z nr 112 i nigdy nie czuł tego co czuje osoba która zgłasza że ktoś obok niej umiera .?
Szkoda też że w innych sytuacjach które opisywał autor brakło empatii z jego strony ,o której brak również nas społeczeństwo oskarżył ,myślę tu o sytuacji z dzwoniącą starszą panią która dla pana Romana z bolącej ręki ,,zrobiła życiową tragedię". Nasz wszech wiedzący autor z góry założył że dyspozytor medyczny odrzuci to zgłoszenie .!Cóż mam powiedzieć .? Egoizm jaki bije z postawy pana Romana mnie przeraża ,nie chcę sobie nawet wyobrażać co by pisał o ludziach gdyby przyszło mu z nimi pracować osobiście a nie przez telefon który można w każdej chwili rozłączyć .
I jeszcze coś ,pretensje autor ma do wszystkich , ale kiedy sam nie udzielił pomocy ,to wtedy spokojnie sam siebie rozgrzeszył .Każdego innego by pewno zakrakał ale sam był w porządku bo On był po nocy, bo był zmęczony .Nic mu nie pasuje ,tylko skargi i narzekania ,mam nadzieję że w nowej pracy społeczeństwo którym tak ,,bardzo się brzydzi "nie będzie mu tak bardzo dokuczało ,i nasz autor nie zapomni opuścić zwodzonego mostku a w razie awarii będzie mógł liczyć na pomoc odpowiednich ludzi .
Szkoda że autor nie pokusił się o napisanie książki która by pasowała bardziej do nadanego jej tytułu .