Ostatnia prawdziwa singielka recenzja

„Miłość jest wtedy, gdy wiesz, że mogłabyś oddać mu wątrobę”. ~ @hellolaurenho 😁

**

**

Czyż ta okładka nie jest cudna? Taka wiosenna i przyjemna dla oka! 🍀 Jeśli tak jak ja jesteś okładkową sroką, to rączka w górę w komentarzu. 🙋🏽‍♀️

Po przeczytaniu kilku świetnych opinii na bookstagramie miałam wobec powieści „Ostatnia prawdziwa singielka” duże oczekiwania. Niestety nie do końca się one sprawdziły. 🙈

Od samego początku totalnie nie mogłam wkręcić się w tę historię, wręcz się z nią męczyłam. Miałam wrażenie, że dużo jest tam zbędnych fragmentów, które praktycznie nic nie wnosiły. Dopiero po 100 stronie zaczęło się rozkręcać. Skończyły się przydługie, nużące opisy, więc dużo szybciej mi się ją czytało. ❤️

Jak dla mnie powieść jest lekka, momentami można się pośmiać, ale jakoś szczególnie śmieszna, to ona nie jest. Aczkolwiek ja mogę mieć zupełnie inne poczucie humoru. 😉 Dodatkowo główna bohaterka swoim niezdecydowaniem mocno mnie zaczęła wkurzać. Miałam wrażenie, iż już sama nie wie, czy chce podporządkować się tradycjom rodzinnym, czy może jednak żyć po swojemu. 🤭 Co więcej, według mnie sporo było takich momentów, w których opowieść może być nieco szkodliwa zwłaszcza wtedy gdy bohaterowie sięgają po alkohol, tak często, jak człowiek sięga po wodę. 🤦🏽‍♀️Oczywiście dużo problemów zostało potraktowanych po macoszemu, a szkoda. Zabrakło mi tutaj głębszych refleksji niestety.

Plusem było to, że książka jest napisana tak jakby w formie pamiętnika, co mi osobiście się podobało. Poza tym autorka zainteresowała mnie tradycjami panującymi w tradycyjnych rodzinach chińsko - malezyjskich. Ich kultura jest tak ciekawa, że aż wypisywałam sobie pewne kwestie i później czytałam o nich w internecie. 🤗 Niestety zakończenie nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem oraz według mnie tej książce sporo brakuje, aby mnie zachwyciła. Nie kumam trochę zachwytów nad nią, lecz każdemu z nas ma prawo podobać się coś innego. ☺️ Jak dla mnie to słabiutki średniaczek mimo zachwycającej okładki. 😞

Książkę przeczytałam w świetnym towarzystwie, gdyż dołączyła do mnie Madzia @savethemagicmoments i razem uskuteczniałyśmy #wspólneczytanie 🥰