Rotmistrz recenzja

Rotmistrz Witold Pilecki

Autor: @Jezynka ·1 minuta
2021-01-07
Skomentuj
6 Polubień
Książek o rotmistrzu Witoldzie Pileckim napisano wiele. Postać, która miał utonąć w mrokach historii żyje w umysłach i sercach kolejnych już pokoleń. Wielka w tym zasługa jego dzieci, które kultywują pamięć ojca, historyków odkrywających coraz to nowe aspekty jego działalności a także instytucji państwowych, które za cel postawiły dbanie o spuściznę tego bohatera wojennego bestialsko zamrodowanego przez komunistyczne władze w 1948 roku.
O Witoldzie Pileckim wiemy już wiele, ale każda kolejna publikacja do tej wiedzy dokłada kolejną cegiełkę, która uzupełnia obraz rotmistrza. Większość kojarzy jego działalność wojskową ale nie każdy zdaje sobie sprawę, że był na przykład utalentowanym malarzem i literatem a jego obrazy i poematy przetrwały wojenną zawieruchę.
Książka Jana Wróblewskiego "Rotmistrz. Ilustrowana biografia Witolda Pileckiego" jest nietuzinkowa. Obok bardzo bogatej treści, dotykającej w dużej mierze także prywatnego życia bohatera zawiera ogrom ilustracji i zdjęć pochodzących nie tylko z archiwów państwowych ale też prywatnych. To zdjęcia rodzinne (jego najbliższych, przyjaciół, ukochanego dworku w Sukurczach), te z okresu służby wojskowej czy uwięzienia w Auschwitz ale też kopie dziesiątek dokumentów, w tym przesłuchań rotmistrza przez śledczych Urzędu Bezpieczeństwa.
Pozycja ta przypomina trochę współczesne podręczniki do historii gdzie obok tekstu mnóstwo jest rysunków i kolorowych ilustracji. Dlatego też jest to pozycja, która przypadnie do gustu młodszym czytelnikom przyzwyczajonym do takiego przekazywania informacji. Jednak trzaba uczciwie zaznaczyć że w tym przypadku forma nie przysłania treści.
Opowieść o rotmistrzu jest niezwykle szczegółowa (czasami nawet aż za nadto jak choćby w pierwszych rozdziałach, które opowiadają o pochodzeniu rodu Pileckich), rzetelena i urozmaicona. Są w niej ustępy wspomnień samego Witolda Pileckiego, jego córki i syna, przedruki listów pisanych do najbliższych czy fragmenty jego twóczości literackiej.
Z książki tej wyłania się obraz wielkiego patrioty ale też czułego męża i ojca, który miłość do ojczyzny i troskę o najbliższych stawiał zawsze na pierwszy miejscu. Chwała bohaterom!

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rotmistrz
Rotmistrz
Jarosław Wróblewski
7.3/10

Ilustrowana biografia Rotmistrza Witolda Pileckiego. Rotmistrz Witold Pilecki – człowiek, który udowodnił, że niemożliwe nie istnieje. Jego życie to świadectwo odwagi, prawdy, służby i miłości do Po...

Komentarze
Rotmistrz
Rotmistrz
Jarosław Wróblewski
7.3/10
Ilustrowana biografia Rotmistrza Witolda Pileckiego. Rotmistrz Witold Pilecki – człowiek, który udowodnił, że niemożliwe nie istnieje. Jego życie to świadectwo odwagi, prawdy, służby i miłości do Po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Jezynka

Niewidzialni mordercy
Niewidzialni mordercy

Jeszcze do niedawna żyliśmy w błogim przeświadczeniu, że jako ludzie panujemy nad chorobami. Informacje z dalekich zakątków globu o wybuchu epidemii gorączki krwotocznej...

Recenzja książki Niewidzialni mordercy
BUM!
Chemia - podręcznik niebanalny

Matematyka, fizyka i chemia to trzy plagi egipskie, z którymi musiałam się mierzyć w latach szkolnych. Dla zadeklarowanej humanistki przedmioty ścisłe w szkole podstawow...

Recenzja książki BUM!

Nowe recenzje

Never Say Never
"Never say never", Agnieszka Karecka
@kasienkaj7:

"Czy może być coś gorszego od totalnej kompromitacji rozciągniętej na cały wakacyjny pobyt w Europie? Dobra, nie chcę s...

Recenzja książki Never Say Never
As Pik
Pan smuteczek
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w tak bardzo mroźny dzień przychodzę do was z ręcenzją książki naszej polskiej autorki Moniki Madej pod t...

Recenzja książki As Pik
Nie bez powodu
Nie bez powodu
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili czułem... pustkę. Tak, to dobre określenie. Wyglądało to mniej więcej tak, jakbym był skorupą. Niczym ...

Recenzja książki Nie bez powodu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl