“W Japonii intymność to tabu. To coś, czego nie wynosi się poza przestrzeń dwóch splecionych ciał. Przyspieszonych oddechów, coraz szybciej bijących serc. Jego pieszczoty bolały wspomnieniami przeżytych razem chwil.”
Po przeczytaniu pierwszego tomu z tej serii, chciałam więcej mrocznej Japonii! Czy dostałam to w drugim tomie? Zanim odpowiem na to pytanie pozwolę sobie na własny opis tej historii.
Joan Onari dobrze wie, że przed widmami przeszłości nie da się uciec. Porwana przez przestępców, jej życie ponownie staje się narzędziem w porachunkach między mafią a służbami zwalczającymi zorganizowaną przestępczość. Agent Kazuhiro zrobi wszystko, by odnaleźć ukochaną i zapewnić jej bezpieczeństwo, jednak nowe, niewygodne fakty o pochodzeniu Joan komplikują sprawę. Dlaczego jej życie jest tak cenne dla najpotężniejszych dygnitarzy japońskiej mafii? Czy Joan pogodzi się z przeznaczeniem zapisanym w jej genach?
Seijuro, mafijny przeciwnik, odnalazł Joan na Wyspach Brytyjskich, mimo że starała się być niezwykle ostrożna. Siedząc w pociągu i spoglądając na migający za oknem krajobraz, Joan zdaje sobie sprawę, że przed przeszłością nie ma ucieczki, bez względu na to, jak bardzo się starała. Przeszłość jest częścią niej – ponura, smutna, wciąż powracająca nie tylko w koszmarach.
Kochani ten tom zapowiadał się dobrze, ale po jego przeczytaniu mogę powiedzieć, że dostałam w nim więcej niż się spodziewałam!
Mamy fantastyczne skonstruowaną fabułę z perspektywy Joan i Kazuhiro. Perspektywa Joan jest jeszcze przeplatana wspomnieniami z jej przeszłości, a te są wręcz wstrząsające. Dają w końcu odpowiedzi na pytania, które zrodziły się po części pierwszej. I mamy możliwość zobaczyć co takiego się wydarzyło, kto lub co miał wpływ na relacje Kitsu z Seijuro. Dlaczego go pokochała i dlaczego znienawidziła.
Tu jeszcze mocniej można odczuć klimat Japonii i surowość struktur Yakuzy. Można było dobrze się wgryźć w kulturę i zachowanie japończyków, a także w struktury mafijne. Nie brakuje momentów grozy, w których wstrzymywałam oddech na nienaturalną długość. Joan goni przeszłość, a teraźniejszość wcale nie nie jest lepsza i nie jawi się w jaśniejszych barwach, wręcz przeciwnie. Na światło dzienne wydostają się fakty, które są tak zaskakujące, że poziom adrenaliny przekracza dozwolone normy we krwiobiegu.
Mamy w tej części dużo wspomnień zarówno dotyczących minionych zdarzeń jak i intymnych scen jakie miały miejsce między bohaterami. Dający możliwość poznania bohaterów i ich uczuć, a także zachodzących w nich zmian pod wpływem wydarzeń. Co nie znaczy, że nie można się przy nich zarumienić - pikanteria tych scen wcale nie jest mniejsza od tych dziejących się na bieżąco. Wspomnienia i przeżycia Joan są związane z dwoma mężczyznami, na których miał wpływ sposób i środowisko w jakim się wychowali.
Podsumowując takich emocji, wydarzeń, poziomu intrygi się nie spodziewałam! A zakończenie tego tomu wmurowało mnie w fotel i bardzo się cieszę, że autorka zapowiedziała, że pojawi się kolejny tom! Po takim zakończeniu wręcz sobie tego nie wyobrażam, by go nie było!