Rodzina zastępcza recenzja

Rodzina zastępcza - recenzja

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2024-07-31
Skomentuj
4 Polubienia
„Rodzina zastępcza” autorstwa Nicole Trope to trzymający w napięciu thriller psychologiczny, który z każdą stroną wciąga coraz bardziej. Opowieść o zaginięciu małego chłopca, pełna tajemnic, dramatycznych zwrotów akcji i skomplikowanych relacji rodzinnych, jest doskonałym przykładem, jak autorka potrafi mistrzowsko budować napięcie i utrzymać czytelnika w niepewności aż do ostatniej strony.

Główna bohaterka, Elizabeth, jest zastępczą matką pięcioletniego Joe. Joe to jej oczko w głowie, dziecko, o którym zawsze marzyła, zwłaszcza po dramatycznych przejściach z jego biologiczną matką. Chłopiec, który uwielbia superbohaterów i obserwowanie ptaków, daje Elizabeth poczucie spełnienia. Niestety, spokojne życie w domku letniskowym zostaje nagle przerwane, gdy Joe znika bez śladu.

Zrozpaczona Elizabeth wybiera numer alarmowy, ale jej mąż, Howard, zamiast pomagać, zaczyna okłamywać policję. Twierdzi, że przygotowywał śniadanie, kiedy Joe zniknął, co wzbudza podejrzenia Elizabeth. Dodatkowo, gdy policja znajduje mały, niebieski sandałek Joe w wodzie, kobieta wpada w jeszcze większą panikę. Przeszłość i tajemnice, które Elizabeth ukrywała przez lata, zaczynają wychodzić na jaw, a ona musi zmierzyć się z poczuciem winy i strachem, że mogła skrzywdzić chłopca, którego miała chronić.

Akcja rozwija się powoli, ale Nicole Trope umiejętnie buduje napięcie, podsuwając czytelnikowi informacje, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się nieistotne dla głównej fabuły. Autorka mistrzowsko wykorzystuje retrospekcje, aby ukazać życie „wspaniałej” rodziny przed ucieczką Joe. Opisuje ich codzienne zmagania i ukryte przed światem problemy, pokazując, że nikt tak naprawdę nie wie, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami sąsiadów.

Perspektywa Elizabeth i Howarda daje pełny obraz ich związku, w którym przemoc i kontrola odgrywają kluczową rolę. Howard, z pozoru idealny mąż, okazuje się być tyranem, a Elizabeth, mimo swojej siły i determinacji, jest jego ofiarą. Nicole Trope pokazuje, jak trudno jest wyjść z toksycznej relacji, szczególnie gdy w grę wchodzą dzieci.

„Rodzina zastępcza” to książka, która na długo zostaje w pamięci. Nicole Trope stworzyła niezwykle emocjonującą i poruszającą opowieść o miłości, poczuciu winy i walce o prawdę. Napięcie budowane jest stopniowo, a każda kolejna strona odsłania coraz mroczniejsze tajemnice bohaterów. To historia, która zmusza do refleksji nad tym, jak mało wiemy o życiu innych ludzi i jak pozory mogą mylić.

Książka Nicole Trope to idealna propozycja dla miłośników thrillerów psychologicznych, którzy cenią sobie głębokie, emocjonalne historie. „Rodzina zastępcza” to powieść, która porusza trudne tematy, ale robi to w sposób przemyślany i pełen empatii. Gorąco polecam tę książkę każdemu, kto szuka wciągającej lektury, która nie tylko dostarcza dreszczyku emocji, ale także skłania do refleksji nad naturą ludzkich relacji i tajemnic, które każdy z nas skrywa.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rodzina zastępcza
Rodzina zastępcza
Nicole Trope
7.4/10

W domku letniskowym, dosłownie rzut kamieniem od plaży, Elizabeth drżącymi dłońmi wybiera numer alarmowy. „Mój mały chłopiec zaginął.” Elizabeth jest zastępczą matką Joe, ale kocha go jak własnego sy...

Komentarze
Rodzina zastępcza
Rodzina zastępcza
Nicole Trope
7.4/10
W domku letniskowym, dosłownie rzut kamieniem od plaży, Elizabeth drżącymi dłońmi wybiera numer alarmowy. „Mój mały chłopiec zaginął.” Elizabeth jest zastępczą matką Joe, ale kocha go jak własnego sy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

" [...] To… mój przy­bra­ny tata, ale nie wolno mi mówić do niego „tato”, a Eli­za­beth to moja przy­bra­na mama. [...]" Wszyscy wierzymy, że dzieci trafiające do rodzin zastępczych, będą miały cudo...

@mommy_and_books @mommy_and_books

Do dzisiaj pamiętam pierwsze spotkanie z twórczością Nicole Trope. Rzadko zdarza się, by autorka, czy autor, stworzyli tak intrygujący i pełen emocji thriller, który pozostawia po sobie ślad w pamięc...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Zanim zabijesz moją śmierć
„Są ludzie, którzy wszystkie przypadki mają zawsze zaplanowane...”

"Zanim zabijesz moją śmierć" autorstwa Ryszarda Oleszkowicza to intensywny thriller, który sięga głęboko w tematykę rosyjskich służb specjalnych i polskiej walki wywiado...

Recenzja książki Zanim zabijesz moją śmierć
Cień
„Ktoś zaplanował, że zniszczy jej życie. Krok po kroku. Dzień po dniu...”

"Cień" autorstwa Kamili Bryksy to wciągający thriller psychologiczny, który trzyma czytelnika w napięciu od pierwszych stron, ukazując świat, w którym zacierają się gran...

Recenzja książki Cień

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl