Królewna. Część 1 recenzja

Seria "Rodzina Monet", napisana przez Weronikę Annę Marczak, która swoje początki miała na platformie "Wattpad", opowiada o nastoletniej Hailie Monet. W pierwszym tomie dowiadujemy się, że w wypadku samochodowym straciła dwie najważniejsze osoby w swoim życiu - mamę i babcię. Po ich śmierci okazuje się, że dziewczyna posiada pięciu bogatych starszych braci, a najstarszy z nich - Vincent Monet zostaje jej opiekunem prawnym.

W drugim tomie relacja między Hailie a jej rodzeństwem staje się coraz lepsza. Dylan, Shane, Tony i główna bohaterka lecą na ferie na prywatną wyspę w Tajlandii, gdzie niezwykle zaskakuje ją obecność pewnej osoby. Czuje się rozczarowana, że nikt nie poinformował jej o tym wcześniej, jednak stara się spędzić te tygodnie jak najlepiej.

Następnie - już po powrocie do rodzinnego miasta - nastolatka wraca do szkoły. Niespodziewanie na korytarzu zaczepia ją starszy o rok chłopak, który prosi ją o spotkanie z jej najstarszym bratem. Początkowo dziewczyna spławia go proponując, by udał się do jej braci, którzy siedzą dużo głębiej w rodzinnym biznesie, lecz gdy widzi, że to na nic, w końcu ulega. Nowy znajomy wprowadza ją w temat, a jej w końcu udaje się przekonać Vincenta, niestety kosztem ich relacji.

W tej części poznajemy również nowych członków rodziny, którzy na starcie nie zrobili na Hailie zbyt dobrego wrażenia. Główna bohaterka zaczyna również treningi samoobrony pod czujnym okiem Dylana, oraz trenuje na strzelnicy z Tonym, co zważając na biznes jej rodzeństwa, okazuje się być bardzo przydatne. Bracia stają się dla dziewczyny częściowo coraz lepsi, a ona niedługo później przekonuje się o tym, że ona również posiada wrogów, którzy próbują ją zniszczyć.


Szczerze? Nie potrafię stwierdzić, czy bardziej podobał mi się tom pierwszy czy drugi - oba były równie cudowne! W tej książce ciągle coś się dzieje. Jest ona przepełniona niesamowitą miłością między rodzeństwem i prawdziwą przyjaźnią. Hailie Monet i jej bracia również nie są postaciami idealnymi, każda z nich na swoje wady. Ta historia porusza też trudne tematy, takie jak zaburzenia odżywiania i przemoc. Chociaż jest ona przeznaczona dla osób powyżej szesnastego roku życia, myślę, że bez problemu mogłyby zapoznać się z nią osoby, które jeszcze tego wieku nie ukończyły, jednak bez przesady. Uważam, że wszystko zależy od dojrzałości.

Jestem pewna, że będę sięgać po dalsze tomy tej książki. Bardzo ją polecam :)