Powieść Roberta A. Heinlein’a „Obcy w obcym kraju” rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Ludzkość opracowała technologię umożliwiającą podróże kosmiczne, na skutek czego miała miejsce pierwsza załogowa wyprawa na Marsa. W wyniku globalnego konfliktu na kolejne dziesięciolecia zaniechano dalszych prób skolonizowania czerwonej planety. Gdy kolejna wyprawa z Ziemi dociera na Marsa, astronautom udaje się nawiązać kontakt z autochtonami oraz odnaleźć potomka członków załogi pierwszej misji – Michael’a Valentine’a Smith’a – który został wychowany i ukształtowany przez Marsjan. Na wyraźne życzenie marsjańskich Starszych, Michael postanawia wrócić na planetę swych rodziców, by dzięki swojej wiedzy i niesamowitym umiejętnościom, wyzwolić wielką rewolucję na całej Ziemi.
Powieść Roberta A. Heinlein’a została podzielona na pięć części. Dwie pierwsze obejmują przybycie Michael’a na Ziemię i stosunek władz do jego osoby. Kolejne trzy skupiają się na jego samodzielnej edukacji, poznawaniu ludzi i zmieniania ich natury. Pierwsze wydanie książki „Obcy w obcym kraju” miało miejsce w 1961 roku, gdy najważniejszym tematem w Ameryce był rozwijający się ruch hipisowski i związane z nim przemiany obyczajowe. Te wydarzenia zainspirowały autora do stworzenia swojej historii.
Lektura „Obcego w obcym kraju” nie była dla mnie łatwa, gdyż dwukrotnie przerywałem jej czytanie. Dopiero za trzecim razem, wykorzystując całe pokłady mojej wewnętrznej samodyscypliny, zdołałem ją przeczytać. Tym, co odpychało mnie od tej książki, był styl, w jakim ją napisano. Znaczna jej część to nudne, niewnoszące niczego do fabuły rozmowy między bohaterami. Również dwie pierwsze części nie zachwyciły mnie w kwestii fabuły, gdyż główny bohater stanowi w nich swoiste tło dla innych postaci. Wydawał się bezwolny, apatyczny i nieciekawy. Dopiero od trzeciej części akcja przyśpiesza i nabiera nieco rumieńców. Dużym plusem powieści jest ciekawe i oryginalne (jak na tamte czasy) ukazanie funkcjonowanie sekty skupionej wokół charyzmatycznego lidera. Bohaterowie drugoplanowi odgrywają w tej książce bardzo ważną rolę, niestety jest ich trochę za dużo, przez co trudno wszystkich zapamiętać. Ważną częścią książki, jest wprowadzenie do niej elementów zaczerpniętych ze wszystkich najważniejszych religii współczesnego świata, co zostało dodatkowo połączone z niezwykłą przemianą Michael’a Smith’a od flegmatycznego przybysza z obcej planety do samozwańczego nowego mesjasza.