Wielkie wygrane recenzja

Rejs donikąd

Autor: @Siostra_Kopciuszka ·2 minuty
2021-11-23
1 komentarz
15 Polubień
Przypuszczam, iż nie jest łatwo napisać książkę, w której akcja dzieje się w jednym miejscu. Trochę łatwiej jest, jak mniemam, kiedy w tym jednym miejscu autor zbierze kilka lub kilkanaście postaci. Wtedy może nimi rozgrywać, jak kartami. Tasować je, przestawiać, umieszczać w różnych konfiguracjach i przypisywać im różne role. Tak właśnie się dzieje w książce "Wielkie wygrane" - Julio Cortázara.

Mamy oto statek i dwanaścioro szczęśliwców, którzy w państwowej loterii, wygrali rejs tymże. Statek nazywa się „Malcolm” i podobno ma być bardzo luksusowy, a rejs ma trwać kilka miesięcy. Kto by się nie cieszył z takiej wygranej? Zwycięscy cieszą się również, jednak to nie przeszkadza im we wnikliwych obserwacjach i domniemaniach, z kim będą ten czas spędzać. Kto to są ci inni wygrani. Mnożą się różne spekulacje i komentarze. Zwłaszcza że nikt za bardzo się nie spieszy, by ich odebrać z miejsca zbiórki i w końcu zaokrętować, na to cudo morskiej techniki.

W końcu jednak po pewnych trudnościach organizacyjnych cała grupa szczęśliwców zostaje zakwaterowana na statku i...rzeczywiście kabiny są luksusowe, jednak coś zdaje się być nie tak...coś dziwnego wisi w powietrzu.. Załoga mówi w jakichś dziwnych, niezrozumiałych dla pasażerów, językach. Nie można się doprosić o rozmowę z kapitanem, czy jakimkolwiek innym oficerem. Nikt nie wie dokąd, właściwie płyną. A co najbardziej tajemnicze, obowiązuje całkowity zakaz wstępu na rufę... W końcu dostają takie oto tłumaczenie skąd te techniczne kłopoty z wypłynięciem:

"Państwo sami wiedzą czym jest komunizm, personel raz po raz buntuje się, ale na szczęście jesteśmy w kraju, gdzie jeszcze istnieje porządek i władza. Nawet imigranci zaczynają to w końcu rozumieć i przestają się wygłupiać".

Niestety, takie tłumaczenie nie zadowala nikogo z pasażerów. Zaczynają się więc spekulacje i dyskusje, o co u diabła chodzi. Padają różne pomysły. Oczywiście każda dyskusja kończy się zahaczeniem o politykę, słyszy się między innymi takie stwierdzenia:

"Jeszcze nie widziałem władz obdarzonych wyobraźnią, więc co tu mówić o inteligencji. W dziedzinie handlu nie ma ani jednej ustawy, która by nie strzelała kulą w płot. [...] Oto pełne inteligencji i wyobraźni posunięcia naszego rządu"

"Tak, tak cały świat natychmiast zaczyna mówić o anarchii, podczas kiedy prawdziwą anarchią jest ta oficjalna, zasłaniająca się parawanem ustaw i zarządzeń"

Książkę czyta się dobrze, chociaż początek może być dla niektórych trochę nudnawy. Kiedy jeszcze pasażerowie nie znają się i snują różne dywagacje na temat współuczestników rejsu wygranych. Jednak później kiedy pojawia się wspólna sprawa i różne podejścia do niej (zakaz wyjścia na rufę) zaczyna się robić naprawdę ciekawie. Bo my czytelnicy też jesteśmy ciekawi, dlaczego u licha wyjście na tę rufę jest obostrzone takim kategorycznym i bezwzględnym zakazem. Reasumując, książka jest warta przeczytania, ja dałam jej się porwać całkowicie i z kretesem. Mimo że nie jest napisana w tak niecodzienny sposób jak "Gra w klasy", jednak i tę pozycję można interpretować na kilka możliwych sposobów.

Gdzieś w którejś z recenzji, czy opinii, przeczytałam "Jakaś taka strasznie aktualna ta książka." i ja się z tym zdaniem w zupełności zgadzam. Rzekłabym, że dziś bardziej aktualna, niż kiedykolwiek dotąd.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-05
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wielkie wygrane
3 wydania
Wielkie wygrane
Julio Cortázar
8.7/10
Seria: Biblioteka Bestsellerów

Sensacyjna fabuła, która z powodzeniem mogłaby posłużyć za scenariusz filmu, wartki tok narracji oraz barwne postaci bohaterów to tylko niektóre z walorów tej pierwszej z opublikowanych (1960 r.) powi...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · prawie 3 lata temu
Wiadomo coś o autorze okładki? To jakaś artystyczna interpretacja postaci króla Juliana z Madagaskaru?


× 1
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · prawie 3 lata temu
Niestety, nic nie wiem o okładce i jej autorze. Jednak myślę, że Twój tok rozumowania może być całkiem właściwy i że może być to jakaś artystyczna interpretacja króla Juliana, chociaż oni raczej nie płynęli na Madagaskar...chociaż, kto wie...😎



× 2
Wielkie wygrane
3 wydania
Wielkie wygrane
Julio Cortázar
8.7/10
Seria: Biblioteka Bestsellerów
Sensacyjna fabuła, która z powodzeniem mogłaby posłużyć za scenariusz filmu, wartki tok narracji oraz barwne postaci bohaterów to tylko niektóre z walorów tej pierwszej z opublikowanych (1960 r.) powi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Siostra_Kopciuszka

Smocze ziarno
Mój jest ten kawałek podłogi...

"Był człowiekiem pospolitego wyglądu, a mowę miał wyświechtaną od bezustannego używania" Pięknie, niespiesznie snuta opowieść o wojnie, okupacji i znowu wojnie (tym raz...

Recenzja książki Smocze ziarno
Profesor
Profesor od strachu

"Jako psycholog własne życie poświęcił rozwiązywaniu zagadek. Dlaczego się boimy? Dlaczego zachowujemy się tak, a nie inaczej? Co sprawia, że czujemy to, co czujemy? Ską...

Recenzja książki Profesor

Nowe recenzje

Wielkie iluzje
Wielkie iluzje
@iza.81:

W "Wielkich iluzjach" Ewa Popławska przenosi czytelnika do Gdańska z okresu późnego stalinizmu. Opisy miejsc są obrazow...

Recenzja książki Wielkie iluzje
Nemezis
Nemezis
@Malwi:

„Nemezis” Macieja Siembiedy – książka pełna tajemnic, pasji i mroku historii. Maciej Siembieda w „Nemezis” oferuje coś...

Recenzja książki Nemezis
SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl