🥀Recenzja przedpremierowa🥀
Premiera 28.09.2022 r.
„Związani układem” – Joanna Balicka
Dark romans z motywem mafii, który od pierwszej strony napawa strachem, smutkiem i niebezpieczeństwem. A później…. A później jest coraz gorzej.
Asteria, młoda kobieta która od dawna marzy o pracy w terenie. Rozgryzanie gangsterów od środka i wsadzanie ich do więzień. Ze względu na swoja płeć jest dyskryminowana i traktowana przedmiotowo. Ale ona chce udowodnić, że potrafi dobrze wykonać swoją robotę. Wchodzi w świat bezwzględnej mafii, ale nie pozwala sobie wejść na głowę. Ma bardzo ostry charakter i ciągle go pokazuje. Nie boi się żadnych konsekwencji. Każda decyzja jaką podejmuje jest ani dobra ani zła. Bo w tym świecie liczy się przetrwanie, nawet kosztem dumy i własnego sumienia. Bardzo podobała mi się jej postawa, nawet wobec okrutnego bossa jest w stanie pokazać pazurki, nie raz się jej za to oberwie, ale taka jest i nie pozwoli aby była traktowana jak przedmiot.
Saint to bezwzględny potwór, który nie ma sumienia. Wychowany w parszywych warunkach na władcę mrocznego świata mafii. Nie lituje się nad nikim. Jest zły, mroczny, tajemniczy, niebezpieczny, ale w tym wszystkim fascynujący. Ma w sobie iskrę, która rozpala wszystko. Głownie niszczy wszystko co dotknie lub spojrzy, ale miejscami widać, że ma ludzkie odruchy. Mówi, że nie potrafi kochać, ale mi się wydaje, że pod tą fasadą kryje się ktoś hmm można rzec, że dobry.
Ich relacja nie jest cukierkowa, nawet na chwilę. Mrok, niebezpieczeństwo ciągle kołuje się nas głowami bohaterów. Zawarli układ, każdy miał mieć swoje plusy. Niestety taki związek przynosi bohaterce więcej krzywd fizycznych i psychicznych niż to warte. Bohater jest zniszczony i niszczy wszystko. Ich gwałtowne wymiany zdań, kłótnie powodują szkody, ale tym samym uzmysławia wiele rzeczy bohaterom. To nie jest łatwa relacja w której bohaterowie poznają się i cukierkowo zakochują. Tu będzie przemoc, ból, nienawiść. Może potem przyjdzie czas na coś głębszego. Dobrze, również będzie ale to w malutkiej ilości, ale czasem te dobre chwile będą na wagę złota.
Autorka zawarła wiele scen przemocy, bólu, obrzydliwych sytuacji i wszystkiego co jest najgorsze w tym świecie. Widać, że Joanna rzetelnie się przygotowała i pozwoliła nam poznać mafię od tej bezdusznej i okrutnej strony. A na dodatek balansuje między nienawiścią, namiętnością i miłością. Wszystko umiejętnie się zgrywa, że z jednej emocji wchodzimy w drugą i tak wkoło. Jako czytelniczka byłam przepełniona emocjami i ciągle moje serce było poddawane próbie. To nie jest łatwy temat. Wiele razy miałam łzy w oczach i chciałam przestać czytać, ale książki Joanny mają coś takiego w sobie co uzależnia i nie pozwala odpuścić.
A gdy prawda wyjdzie na jaw to może już nie być odwrotu, a konsekwencje mogą być zabójcze.
Książka zdecydowanie jest dla czytelników o mocnych nerwach, bo to co się dzieje w tej historii przechodzi moje najśmielsze oczekiwania. Brutalność i ból aż kipi ze stron i nie pozwala aby sen był spokojny. A jeśli lubicie takie klimaty to uwierzcie mi ale to będzie przygoda pełne emocji zarówno tych negatywnych ( bo one przewyższają) oraz tych dobrych.
11/10 🔥