Złe miejsce recenzja

Złe miejsce, to książka, po której naprawdę nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. To nie tylko książka o mafii, ale coś więcej, coś wyjątkowego, obok czego nie powinno przechodzić się obojętnie.

Dawno nie czułam tylu emocji podczas czytania jednej powieści. Czułam strach, szok i niedowierzanie. Były momenty, w których zamykałam książkę i z otwartymi ustami zastanawiałam się, co tak naprawdę się wydarzyło, a później dopiero kontynuowałam czytanie. Ta książka pochłonęła mnie od pierwszej strony aż do samego końca. Czułam takie napięcie podczas niektórych rozdziałów, że aż sama zaczęłam się bać i myśleć, „a co gdyby…”. Nie mogłam się od niej oderwać nawet na chwile, tak bardzo byłam głodna tej historii.

Phix sprawiał w moich oczach wrażenie osoby z rozdwojeniem jaźni. Raz widziałam go jako szaleńca, raz jako gangstera, a później sama nie wiedziałam, jako kogo. Każdy z bohaterów stał się dla mnie pewnego rodzaju zagadką…

Blaire miała naprawdę ciężką przeszłość i było mi strasznie jej szkoda, gdy musiała zmierzyć się z tym, co było jej nakazane, nie było sprzeciwu, nie mogło go być. Stawiając się na jej miejscu, sama nie wiem, czy wolałabym przyszłość, czy przeszłość…

Nie potrafię powiedzieć, co teraz czuje.

Żałuje, że tak późno wzięłam się za przeczytanie pierwszej części. Wiedziałam, że będzie ona dobra, ale nie myślałam, że będzie aż tak mocna i będzie zawierać tyle zwrotów akcji. Nie wiedząc jeszcze na początku, co zastanę na pierwszych stronach, wyobrażałam sobie wszystko po swojemu. Moja wersja diametralnie różni się od tego, co zastałam. Był to pozytywny odbiór, mimo że niektóre sceny mnie zdenerwowały, inne zachwyciły, a jeszcze kolejne wprawiły w totalne osłupienie. Ale tak właśnie miało być.

Powiem szczerze, że jeszcze nigdy nie czytałam książki tak dobrej, nie przeżyłam tylu emocji i pod koniec przeszedł po moich plecach naprawdę zimny dreszcz i całą mną zatrzęsło. Było mi trudno zdecydować, czy mam płakać, czy po prostu siedzieć w szoku. Nigdy czegoś takiego nie czułam, ta książka zrobiła na mnie wrażenie tak mocne, jak jeszcze żadna inna dotąd.

Jestem coraz ciekawsza kolejnych części, aż czuje kolejne dreszcze na myśl o tym, co się wydarzy, skoro w pierwszej części wydarzyło się TAK WIELE. Najmocniej polecam każdemu przeczytać książkę, jest ona moim hitem!