Zawarte na zawsze recenzja

Zacznę od tego że bardzo bardzo dziękuję autorce za możliwość przeczytania jej pierwszej książki. Za możliwość zrecenzowania.
Już wiecie że kocham debiuty, jak zobaczyłam tą okładkę to wiedziałam że muszę ją mieć, muszę ją przeczytać. Intuicja podpowiadała mi że się nie zawiodę i się nie zawiodłam.
Z Moniką mam już kontakt od jakiegoś czasu, jest dobra i ciepła osobą, bardzo ją polubiłam i mam nadzieję że niedługo napisze dla nas coś jeszcze.
Autorka poprosiła mnie o szczerą recenzję - taka będzie.
Chcecie się dowiedzieć o czym jest książka? Napisze wam trochę, bo w książce dzieje się tyle że co bym nie napisała to będzie za dużo.
Ania jest piękna kobietą, ma szacunek do swojego ciała, czeka na tą jedyną prawdziwą miłość.
Igor jest bogatym seksownym facetem. Uwielbia wydawać pieniądze, bawić się i uwielbia seks. Wraz z kolegą zakładają się o Anię... Że ją przeleci..
Jeszcze nie wie ile będzie go to kosztować.
Ania nie zdaje sobie sprawy z tego co ją czeka u boku tego przystojniaka.
Igor już wie, że życie z tą dziewczyną nie będzie proste i takie jakie by chciał. Ile tajemnic może skrywać ta dwójka bohaterów?
Ostatnio się powtarzam i pisze w kółko "tego jeszcze nie było"...
Ale takiej książki na prawdę jeszcze nie było!
Wiedziałam, po prostu czułam że to będzie coś! I było! Coś niesamowitego, pięknego!
Autorka pisze świetnie, to się chce czytać, tego się nie chce odkładać! Fabuła ciekawa, ale nie zdradziłam za dużo bo nie mogę, a uwierzcie mi że chciałabym.
Wiara, nadzieja i miłość...
Wiara jest tutaj bardzo ważna.
Dla Igora wiara i zasady są bardzo ważne, ale jego wiara, nie jej.
Ten wątek był wspaniały.
Zazdrość, brutalność, emocje. Mogłabym tak bez końca.
Ale wystarczy. O tej książce musi zrobić się głośno bo zasługuje na to treść jak i również przepiękna okładka.
Moniko dziękuję!❤
Czekam na więcej Twoich książek, bo powinnaś pisać! ❤
Zachęcam do zapoznania się z najnowszą książką autorki.
Obiecaj, że warto to jeszcze większe emocje.
Jeszcze więcej namiętności i emocji.
Moja rekomendacja mówi sama za siebie :)