Wilczy Lord recenzja

🐺RECENZJA PATRONACKA🐺
"Wilczy Lord" to trzecia część z serii #niepokorni. Tym razem poznacie Charlotte Summer i Lorda Hamiltona.

Klimat tej historii jest zdecydowanie niepowtarzalny. Melisa Bel potrafi przenieść czytelnika w czasie i to dosłownie.

Charlotte to taka na pozór niewinna, delikatna kobieta ale z takim pazurem i taką odwagą w sobie, że nie da się jej nie polubić. Wykreowana w nietypowy sposób. Ten balans między jej honorem a poczuciem, że robi coś ważnego dla sierocińca był aż namacalny. Autorka świetnie operuje emocjami bohaterów, sposób w jaki to opisuje sprawia, że czytelnik czuję się jakby stał obok nich i brał udział w każdej rozmowie.

Lord Hamilton oczywiście dołącza do grona moich książkowych mężów. Kiedy wkraczał na salony, serce galopowało. Biła od niego siła, mrok i taka niedostępność. Ale czułam że gdzieś tam w środku, mur otaczający jego serce musi w końcu się wykruszyć.

To nie jest zwykły, słodki romans, ani napakowany seksem erotyk.
To piękna historia o poświęceniu się dla dobra innych.
Autorka wykreowała dwie różne osobowości, ale każda z nich ma swoją drugą twarz, co zostało po prostu świetnie przedstawione !

W książce znajdziecie również wiele poważnych jak i zabawnych zwrotów akcji. Wywoła w was wiele uczuć od współczucia, po gniew i zdumienie.
Mnie towarzyszył przede wszystkim uśmiech. Ten humor, lekki sarkazm-coś wspaniałego.

Mnóstwo bohaterów i to nie bez powodu. 😉 Mała Poppy swoim zachowaniem i czynami łapała mnie za serce, a jej wyjątkowe umiejętności zrobiły na mnie ogromne wrażenie! Cały temat przewodni sierocińca i potrzebujących dzieci był bardzo ciekawy i przede wszystkim ważny. Autorka pokazała ich życie od każdej strony.

Kolejną osobę, którą pokochałam to przyjaciółka Letti-Helen, rozbawiała mnie do łez. Ależ charakterna dama! Musicie ją poznać!

Zakończenie tej historii przyprawiło mnie o szybsze bicie serca. Idealne. To ogromne wyróżnienie być patronem takiej książki! Czytajcie kochani, naprawdę warto!
Dziękuję @melisa.bel.autorka 💜