Seth recenzja

„-Tak wiele razy narażałem się na śmierć, ale dopiero dziś znam prawdziwe uczucie strachu — wyszeptałem, kierując się wraz z resztą do drzwi frontowych”.

Dla Setha oczkiem w głowie jest jego klub, o który dba jak o nic innego. Podczas gdy w mieście grasuje seryjny morderca, musi również zadbać o swoje pracownice. Nie spodziewa się, że o pomoc do niego zwróci się Rebel, która odeszła kiedyś z klubu z dnia na dzień.

Czy Seth będzie umiał oprzeć się dawnej fascynacji dziewczyną? Czy to idealny moment na zemstę?

Rebel nie sądziła, że pozostawiona przez swojego chłopaka i to z długami będzie musiała zwrócić się o pomoc do dawnego szefa. Ten od zawsze ją przerażał i wzbudzał niespotykane dotąd emocje. Przyparta do muru nie ma wyjścia.

Blakemore to nie typ człowieka, który słyszy odmowę, to on rządzi wszystkimi i wszystkim.

Zainteresowanie ze strony nowego policjanta usiłującego powiązać go z morderstwami dodatkowo nie jest mu na rękę. Seth zmuszony zostaje załatwić sprawę po swojemu. I pomogą mu w tym pozostali braci. Tęskniliście za nimi? To już nie musicie.

Wkroczenie do akcji pozostałej rodziny gwarantuje niezapomniane emocje i zwroty akcji. Cieszę się, że autorka wprowadziła ich do całej fabuły.

Historia Setha wciąga od samego początku, któż nie chciał poznać jego myśli. Przebywanie w jego głowie było ciekawym przeżyciem. Intrygował mnie już od dłuższego czasu. Teraz już wszystko wiem i nadal mnie intryguje, tym razem jeszcze bardziej.

Na końcówce książki dostałam mini zawału przez to, co autorka nam zaserwowała. Kinga tak się nie robi, człowiek sobie spokojnie czyta, a tu taka akcja. Ostrzegaj następnym razem, bo nie będzie miał kto czytać Twoich książek.

Już nie mogę się doczekać lektury kolejnego tomu. Zastanawia mnie, co tym razem spotka naszą szaloną rodzinkę.

Moim faworytem nadal jest Richie, więc pamiętajcie, że jest zajęty. Nie przeszkadza Wam to jednak w poznaniu reszty jego przystojnych braci. Ja uwielbiam po części wszystkich po kolei.

Polecam serdecznie i gorąco.