Serce na walizkach recenzja

Już za kilka dni, bo 2.06.2021 będzie miała swoją premierę najnowsza książka K.A. Figaro, którą miałam przyjemność przeczytać już kilka dni temu. Przyznaję się bez bicia, że to było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Jesteście ciekawi, jak ono wypadło?

Razem z autorką wkraczamy w pozornie idealne życie Małgorzaty Piłat. Kobiety dojrzałej, niezależnej, ale przy tym stłamszonej przez swojego męża. Jej małżeństwo doświadcza właśnie kolejnego kryzysu, a Małgorzata wszelkimi sposobami próbuje walczyć w obronie swojego długoletniego związku. Niestety tylko ona o niego walczy, mąż ją ignoruje i wręcz odpycha. Oczywiście dla całego świata, stanowią idealną i wzorową parę. Nikt nie podejrzewa, co dzieje się między tą dwójką w zaciszu domowym. Dodatkowo choroba jej ojca dokłada kobiecie kolejnych zmartwień, a na wsparcie ze strony swojej rodzicielki nie ma co liczyć. Niespodziewany służbowy wyjazd do Portugalii jest dla niej prawdziwym wybawieniem i ma nadzieję, że dzięki temu nabierze dystansu i zdecyduje jak poukładać swoje życie. Właśnie tam na jej drodze staje – ON – mężczyzna idealny, który może jej dać to, co jej tak bardzo brakuje. Czy wyjazd przyniesie Małgorzacie wybawienie? Czy kobieta ulegnie pokusie?

Autorka w lekkim stylu wprowadza czytelnika w szarą codzienność Małgorzaty. Jej rozterki, ból i rozpacz, powoduję, że czytając, współczujemy bohaterce i kibicujemy jej, aby zaczęła w końcu żyć. Doświadczamy razem z nią, jak niszczycielską siłę ma rutyna i brak zainteresowania drugiej osoby, którą kochało się nadżycie. Oczywiście żaden związek nie będzie zawsze idealny i cukierkowy, ale ważne jest, żeby obie jednostki dbały o niego na równi. K.A. Figaro rozświetla i rozgrzewa egzystencję bohaterki, wprowadzając zakazany owoc, który kusi i obiecuję zmianę życia o 180 stopni. To realna opowieść o dojrzałej kobiecie, która po drodze zgubiła swoje ja i stoi na życiowym zakręcie i nie wie, czy to, co wybierze, okaże się „lotem do szczęścia”, czy może przysporzy jej kolejnego bólu i rozpaczy.

Za możliwość przeczytania „Serca na walizkach” dziękuję Lipstick Books.