Ruletka recenzja

😈Recenzja😈

Współpraca reklamowa z @niezwykle
Premiera 28.12.2022 r.
„Ruletka” – Joanna Chwistek

Pomieszane motywy. Pomieszane uczucia. Wybuchowa para. Tajemnice ukryte w głębi i łaknące się wydostać.

Sheila wychowana w rodzinie mafijnej. Traktowana jak księżniczka. Ukochana córka i siostra. Kobieta jest bardzo buntownicza i waleczna. Nie pozwala aby inni rządzili jej życiem. Kiedy czegoś chce to zrobi wszystko żeby to osiągnąć. Ma kobieta jaja. Nie boi się niczego. Żyje w mafii i wie jakie panują w niej reguły. Nie ma oporów przed podejmowaniem trudnych decyzji. Ma waleczne serce, otwarty umysł i apetyt na życie. Ma także coś z małej manipulatorki, umie zadbać o swoje uczucia. Kiedy widzi, że coś nie ma sensu to przestaje walczyć, ale może to tylko z jej strony gra ?

Philip nie miał łatwego dzieciństwa. Przeżył bardzo wiele, a jego ciało, umysł i dusza została naznaczona piętnami. Nerwy i uczucia trzyma z daleka. Wszystko przyjmuje na chłodno. Zdystansowany i zimny. Ale gdy ktoś dla niego ważny potrzebuje pomocy to nie waha się przed wyciagnięciem dłoni. Ma w sobie dużo mroku, który za każdym razem mocno pociąga zarówno bohaterkę jak i mnie, jako czytelniczkę.

Relacja jest dosyć specyficzna. Dużo ich łączy ale także i dzieli. Wspólna praca, potem niespodziewane wydarzenie powoduje, że muszą spędzać ze sobą dużo czasu. Nie ma go jakoś zbytnio dużo, ale coś tam iskrzy. Dużo intymnych chwil, niegrzecznych i namiętnych. Po za tym są pewne dramaty i tajemnice, które jeszcze bardziej podsycają ich znajomość. Są wzloty i upadki, ale to tylko bardziej umacnia ich uczucia.

Poznałam już piórko autorki i wiedziałam, że kolejna książka bardzo mi się spodoba. Styl ma ciekawy i przyjemny, Fabuła zawsze umie zaskoczyć. A tutaj to już w ogóle jest takie pomieszanie, że to najbardziej mi przypadło do gustu. Tym bardziej, że to moje ulubione motywy. A ich połączenie to majstersztyk. Bohaterowie są tak inni i wyjątkowi, że czytanie o ich pokręconych losach sprawiała mi wielką przyjemność. Z nimi przeżywałam wszystkie upadki i cieszyłam się z wzlotów.
Dostałam również małą tajemnicę, którą z każdym rozdziałem coraz bardziej poznawałam i nie mogłam uwierzyć co się tam właściwie zadziało. Mafia przedstawiona w pełnej i krwawej postaci, ale troszkę jednak bardziej łaskawszej. Niebezpieczeństwa od których przechodziły mnie dreszcze.
Jeśli macie ochotę na romans mafijny z twardą kobietą i niedostępnym facetem oraz z wielką nutką tajemnicy, to koniecznie sięgnijcie po te pozycję.
10/10🔥