☆ „Enzo przerażał mnie, nawet gdy był opanowany. W jego oczach szalało coś niebezpiecznego. Nigdy nie widziałam czegoś takiego u innego człowieka. Przez ułamek sekundy wydawało mi się, jakbym stała twarzą w twarz z diabłem w ludzkiej skórze, który czyha na moją duszę”.
„Rekompensata” to romans mafijny z wątkiem aranżowanego małżeństwa. Historia o władzy, trudnej przeszłości z mnóstwem tajemnic i zwrotami akcji, które przyspieszają bicie serca. Przy tej powieści na pewno nie będziecie się nudzić, autorka już o to szczególnie zadbała.
Jedna decyzja Amelii zamieniła jej w życie w niebezpieczną przygodę. Pomagając przyjaciółkę w ucieczce sprzed ołtarza, sama wpadła w sidła niebezpiecznego mężczyzny. On nie lubi jak się mu odmawia. Gra się rozpoczęła, a stawką jest wszystko. Rok małżeństwa. Czy aby na pewno oboje są na to gotowi?
☆ „Miał nade mną przewagę, ale wyłącznie fizyczną. Zamierzałam podnieść rękawice, musiałam tylko znaleźć słabe strony wroga i broń, którą zadam cios”.
Enzo Morreti był mężczyzną, który wiele razy kopał sobie grób w mojej głowie. Wiele razy traktował główną bohaterkę jak nic nieznacząca przedmiot. Miała być tylko pionkiem w jego pokręconej grze. Pod grubym murem, który otoczył siebie i swoje serce skrywały się tajemnice, których byłam bardzo ciekawa. Autorka świetnie to rozegrała. Wykreowała bohatera z bagażem doświadczeń, wychowanym na człowieka, który nie ma uczuć. Nie zna litości, jest bardzo specyficzny, arogancki, pewny siebie i agresja to dla niego normalne uczucie, w którym nie widzi wad.
☆ „Nie rozumiesz świata, w którym się wychowałem. Ludzie z zewnątrz nie mogą go pojąć”.
Wychował się w dziwnej rodzince, na pierwszy rzut oka całkowicie pokręconej, ale kiedy zagłębimy się w ich sekreciki to mafijny świat całkowicie zostaje zrozumiany.
☆ „Uważaj na siebie. Miej oczy dookoła głowy i nie ufaj nikomu”.
Złota klatka, w której Amelia została zamknięta służyła jej od teraz za dom. Jednak za murami było o wiele więcej tajemnic, a ona była ciekawa i nie miała zamiaru się poddać. Imponowała mi wiele razy, owszem była słabsza – była kobietą, ale szarą myszką nie była, oj nie, choć często Enzo próbował poskromić jej charakter, nie udawało mu się. A ja bardzo kibicowałam jej i miałam nadzieję, że nie straci tego pazura. Popełniła kilka błędów, jak każdy na świecie. A w tej historii nie ma ideałów. Oj nie ma.
☆ „To wszystko jest o wiele bardziej skomplikowane. (…) Świat nie jest czarno-biały. Nie ma złych albo dobrych ludzi”.
Podobała mi się hierarchia rodziny stworzoną przez autorkę. Było to bardzo autentyczne i w fajny sposób pokazała jak bardzo władza może komuś zmienić tok rozumowania pewnych wartości.
W tej powieści przeplata się wiele wątków, ale jest poukładana. Wiele razy wstrzymywałam oddech i modliłam się o dobry rozwój sytuacji. Napięcie między bohaterami było dość fajne, ale umówmy się – Enzo ma wiele wad. I naprawdę dużo trzeba mu wybaczyć. Chemia między nimi była odczuwalna, scen 18+ dosyć dużo, ale spełniły swoją rolę.
To opowieść o ludziach poturbowanych przez życie, którzy nie prosili się o to, co dostali, wiele muszą się nauczyć, poznać siebie, przede wszystkim sobie zaufać, a z tym będzie różnie. Trzyma w napięciu do ostatnich stron i wiele emocji wzbudza od samego początku. Zakończenie zaskakujące i bardzo mi się podobało.
Bohaterowie mają swoje demony, a w świecie mafii to często ich słabe strony, które nie powinny wychodzić na powierzchnię. Amelia i Enzo to wyjątkowy duet i myślę, że trzeba wejść do ich świata, żeby ich lepiej rozumieć. Ja totalnie przepadłam w tej historii.