Najlepsze,co mnie spotkało recenzja

„Najlepsze co mnie spotkało” to czwarty tom z cyklu „Bądź przy mnie zawsze” czyli serii z domkami. Książki nie są jednak ze sobą jakoś bardzo powiązane więc śmiało można czytać je w różnej kolejności lub tylko wybrane z nich.

W tym tomie spotykamy Olgę, o której było już trochę w poprzedniej części jednak teraz autorka skupia się głównie na jej losach.

Olga wyjeżdża na całe wakacje na Podhale, gdzie zamieszkuje z ojcem, z którym ma nie najlepsze relacje. Ojciec zostawił ją i matkę kilka lat temu dla innej kobiety, z którą założył już rodzinę.

Mimo, że Olga była negatywnie nastawiona do tego wyjazdu już po kilku dniach zmienia zdanie, ponieważ poznaje piękną okolicę i nowych ludzi. Wśród jej nowych znajomych jest Janek, który od pierwszych chwil zwraca jej uwagę bijącym od niego smutkiem.

Znajomość Olgi z Jankiem przeradza się w głębsze uczucie. Również poprawiają się jej relacje z ojcem i jego nową rodziną jednak zaczyna martwić ją coraz gorszy kontakt z matką.

Matka Olgi, która wyjechała do sanatorium rzadko odbiera telefony, ich rozmowy są zwykle krótkie, ponieważ zawsze jest zmęczona i to zaczyna niepokoić Olgę.

Wkrótce wyjaśnia się, dlaczego kontakt z matką był taki trudny, a Olgę czeka bardzo trudny okres.

Nie chcę więcej zdradzać co się wydarzy, ale mogę powiedzieć, że książka jest pełna ciepła, miłości, ale też bólu i trudnych wyborów.

Ta część bardzo mi się podobała i zdecydowanie łącznie z pierwszą są najlepsze z tej serii.

Jednak oceniłam ją nieco słabiej, ponieważ ma pewien minus, a mianowicie ogromna ilość literówek. Nie jestem jakąś polonistką i nie chcę się strasznie czepiać, ale jak tego jest tak aż dużo to źle się to czyta np. „ja byłam wtedy bardzo mała, więc nic pamiętam”, albo „Studiuje w Gdańsku, ale wychowywała się na Mazowsza” czy „wyszli z Ewą pracowni i skierowali się ku pensjonatowi”. Zaskakuje mnie to, ponieważ przed wydaniem czytało tą książkę pewnie kilka osób :(

No nic nie będę już więcej narzekać i powiem, że fabuła jest bardzo ciekawa, dodatkowo akcja rozgrywa się w górach więc to dodatkowy plus. Mimo jakiś drobnych błędów bardzo polecam przeczytać.