Mały, brudny sekret recenzja

Emma Bell, śliczna bibliotekarka dla której los nie zawsze był łaskawy. Po destrukcyjnym związku z Nathanem pomału wstawała na nogi. Jej uwagę przykuwał Gavin Kingsley, którego obserwowała w kafejce przez prawie rok. Intrygował ją. Gavin to prezes tajemniczej firmy, którą prowadzi razem z bratem Cooperem, o nazwie "Zakazane pragnienia".
Emma odważyła się pójść do Gavina.. Zaczęli więc grę, bardzo ryzykowną.

Pierwsza część serii "Zakazane pragnienia" zaczęła się obiecująco.
Gavin na początku świetnie pogrywał sobie z Emmą. Cooper grał niewiniątko, a za uszami miał więcej niż sam diabeł. Niepozorna gra zamieniła się w ostrą rywalizację o względy Emmy.

Emma to jedna z tych bohaterek, która z jednej strony nie do końca wie czego chce, a z drugiej strony jest otwarta, szczera i bezpośrednia. I tą drugą część w niej pokochałam, ta niezdecydowana strasznie mnie irytowała. Momentami bywała strasznie naiwna, co tylko pogłębiło moją niechęć do niej. Czasami też mnie zaskakiwała. Przeciętna bibliotekarka skrywa w sobie pewien brudny sekret...

Gavin nie przebiera w środkach, to typ faceta bardzo władczego, ale też z raną w sercu. Od samego początku czuł przyciąganie do Emmy. Jak dla mnie dość przeciętna postać męska, czasami traktował ją zbyt przedmiotowo. A teksty typu: "Jesteś moją zabawką" nie do końca do mnie przemawiały. Czasami nie rozumiałam, czy szukał poddanej, czy miłości. Oboje jakby cały czas gubili się w swoich uczuciach.

Autorka świetnie zbudowała napięcie między Emmą a Gavinem, z zapartym tchem czekałam, aż to wszystko wybuchnie a iskry rozejdą się po całym ciele.
Nie polubiłam się z bohaterami, ale pomysł na fabułę i styl autorki bardzo mi się podobał. Książkę czyta się szybko, mamy mnóstwo dialogów, a opisy nie dłużą się w nieskończoność. Co bardzo lubię w romansach.
Książka jest bardzo krótka i to dość, według mnie, przewidywalna historia.
Zakończenie zostawiło spory niedosyt i jak tylko będzie możliwość, to sięgnę po kolejną część, bo takiego zakończenia w ogóle się nie spodziewałam i jestem ciekawa czym autorka mnie jeszcze może zaskoczyć. Fanom lekkich romansów polecam! Pozycja idealna dla niewymagających czytelników.
@editio.red dziękuję za egzemplarz do recenzji.