"Szedł zatem Scrooge po schodach nic sobie z tych ciemności nie robiąc. Ciemność jest tania, a więc Scrooge ją pochwalał"
Dickens, w swej niezwykłej Opowieści wigilijnej, znanej każdemu dziecku i dorosłemu, maluje nam obraz zrzędliwego staruszka, który przeżywa niesamowitą przygodę. Żyjąc w ponurym, szarym świecie nagle zalewa go fala kolorów i barw, ciepłych i zimnych, przypasowanych do jego własnego charakteru...
Opowieść wigilijna to przygoda, którą powinien przeżyć każdy. Nic dziwnego, że została uznana jedną z najwspanialszych szkolnych lektur, nic dziwnego, że lubiana jest przez niemal każdego ucznia.
Charles Dickens to postać znana chyba każdemu miłośnikowi literatury. Uznany za jednego z najlepszych pisarzy powieści obyczajowych XIX wieku, nie obcy i mi, fance fantastyki, kryminałów i horrorów, która potwierdza, że zapoznać się z jego twórczością naprawdę warto.
"Będę żył w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości..."
Boże Narodzenie, czas przyjaźni, miłości i przebaczenia. Dni, gdy uśmiech nie schodzi z twarzy, serce zalewa fala gorąca. Gdzie nie ma miejsca na smutek, zazdrość czy złość.
Radujący się ludzie. Śpiewający, grający, jedzący, świętujący narodzenie Jezusa.
I Ebenezer Scrooge - zrzęda i skąpiec jakich mało. Właściciel domu handlowego Scrooge et Marley, którego wspólnik zmarł przed siedmioma laty. Człowiek, który przy piersi dusi każdy grosz, serce ma zimne i niewrażliwe.
Gdy inni się cieszą, tańcują śmiejąc się głośno, Scrooge siedzi w chłodnym kącie, mrucząc pod nosem. Do czasu, aż bożonarodzeniowej nocy starego skąpca nawiedza duch zakutego w łańcuchy starego przyjaciela, Jakuba Marleya. Przerażony zrzęda nie wie, że były wspólnik ma odmienić całe jego życie. Albowiem zjawa ostrzega Scrooge'a przed odwiedzinami kolejnych trzech duchów, którzy wraz ze sobą niosą przeszłość, teraźniejszość, przyszłość oraz szczęście, jakiego starzec nigdy nie zaznał. Dziecko, osobliwy olbrzym, czarna zmora - to widma nadchodzącej miłości, nadchodzącego przebaczenia.
Czy duchy odmienią Scrooge'a? Czy nareszcie poczuje radość, towarzyszącą każdemu w noc narodzin Jezusa?
"Kto nie wie, że najgłębszy nawet żal nie okupi jednej zmarnowanej w życiu sposobności czynienia dobra. A takim właśnie człowiekiem byłem ja"
Boże Narodzenie to czas radości i miłości, czas prezentów, przystrojonej choinki, karpia, barszczu... Ale i czas właściwy, by przebaczyć samemu sobie. Zniszczyć nienawiść żyjącą w ludzkim sercu, karmiącą się smutkiem, strachem i cierpieniem. Ta krótka książeczka pozwala nam na to, pozwala ujrzeć w drobnych gestach radość i prawdziwe szczęście. Ta powieść to lektura obowiązkowa, idealna dla każdego, kto po śpiewaniu kolęd i spałaszowaniu dwunastu potraw pragnie przeżyć niesamowitą przygodę w głąb ludzkiej duszy. To książka na jeden wigilijny wieczór, kiedy przeżywamy magię Bożego Narodzenia raz jeszcze, wtuleni w ciepły koc, z policzkiem przyciśniętym do szyby, za którą spadają na ziemię lodowe gwiazdy.
Klimat tej powieści jest niesamowity. Śnieg, kolędy, gwiazdy na nocnym niebie, czar świąt - to coś, na co czeka każdy z nas. Dzięki Opowieści wigilijnej znów możemy się poczuć jak przy zastawionym stole oraz opłatku. Czasem warto sięgnąć po takie pozycje. By przypomnieć sobie uśmiech, który zaledwie kilka miesięcy temu gościł na twarzy, i nie chciał jej opuścić. By poczuć energię, zapomniane życie.
Ebenezer Scrooge to bohater wyjątkowo okropny, choć oryginalny, w pewien sposób osobliwy. Mimo że postać ta została prawidłowo wykreowana, wolałabym, by jego nadzwyczajny charakter został przedstawiony w innym świetle, by autor, którego lubię i cenię, opowiedział jedną historię z jego życia, opisującą, jak okropnym był człowiekiem.
Co do stylu Dickensa nie mam zastrzeżeń. Język ładny, prosty, przyjemny.
Choć Opowieść wigilijna to niewymagająca, krótka powieść, wnosi ze sobą dużo dobrego. Uświadamia, co to szczęście czy radość życia. Bo i ja, tak jak i słynny Scrooge, paskudny chciwiec londyński, dzięki tej historii, staram się nieść ze sobą jedynie szczęście i miłość, staram się wytępić cały gniew ukrywający się w zakamarkach mojego serca. Staram się być dobrym człowiekiem.
Może kiedyś, może w wigilijną noc, mi się to uda.
Ocena: 6/10.
Recenzja -
http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2013/10/recenzja-ksiazki-opowiesc-wigilijna.html