❤Recenzja❤
Premiera 19.07.2022
„Jakby jutra miało nie być” – Weronika Tomala
Miłość może zdarzyć się w najmniej oczekiwanym momencie. Czasem obca osoba potrafi być bliższa niż rodzina. Wojsko, które zmienia ludzi. Czy taki przypadek ma szansę na szczerą i akceptowalną miłość ?
Oliwia, młoda miłośniczka zwierząt. Prowadzi własną zagrodę z słodkimi lamami i kozami. To jej wielka pasja, która daje jej pieniądze na życie. Jest bardzo miłą, delikatna i pomocną osobą. Stara się nie słuchać plotek, zawsze ma własne zdanie na czyjś temat. Uważa, że nie można zawierzać temu co mówią inni. Jednocześnie jest waleczna jak lwica, która za swoją rodzinę jest w stanie skoczyć w ogień. Szkoda tylko, że nie zawsze działa to w obie strony. Kiedyś została mocno zraniona więc jest ostrożna, ale jak widzi, że ktoś jest wart jej uwagi to potrafi mocno zawalczyć.
Adam przeżył piekło na wojnie. Widzi niewinnych ludzi z których uchodzi życie. Walczy z ludźmi, którzy bronią swojej jak dla nas niedorzeczniej wiary. Kobiety nie mają nic i są traktowane jak przedmioty. Codziennie musi na to patrzeć i walczyć. Miał kiedyś kochającą żonę, ale popełniła samobójstwo. Dlaczego to zrobiła ? Nikt nie wie. Po mieście chodzą tylko krzywdzące Adama plotki. Po ciężkiej misji wraca do domu. Jedna noc, która była błędem stawia na jego drodze Oliwię. Broni się prze tym uczuciem, ale intryguje go coraz bardziej.
Adam to dobry facet, który w życiu wiele przeżył. Jego życie nie było łatwe. A teraz przeżywa wszystko jeszcze mocniej i bardziej. Czy otworzy się na miłość ? I czy inni ludzie pozwolą na to?
Ich relacja zaczęła się w niezbyt miłych okolicznościach. Ona broni honoru siostry, a on pragnie tylko spokoju. Niewinne przypadkowe spotkania doprowadzają do tego, że stają się sobie coraz bliżsi. Kolejne potajemne spotkania powodują, że chemia między nimi się potęguje. W swoim towarzystwie czują się najlepiej. Dbają o swoje dobro, łakną bliskości i rozmowy. Pomimo, że krótko się znają poczułam ich więź. Nie była zbyt wylewna, ale za to czuła i kompletna.
Autorka poruszyła bardzo trudny temat, jakim jest wojna. To ciężkie czasy gdzie giną niewinni ludzie. To przez jakieś dziwne wizje władz cierpią inni. Chociaż nic nie zrobili i nie zasłużyli na tak los. Psychika wojskowego również mocno na tym cierpi. Ciągle o tym myśli i się zadręcza. To bardzo odpowiedzialna i straszna praca, dla ludzi o mocnych nerwach.
Autorka stworzyła bardzo lekką obyczajówkę z romansem i innymi dodatkami, które mocno urozmaiciły fabułę. Intrygi, tajemnice, potajemne spotkania a nawet obsesja powoduje, że zaciskałam zęby i byłam ciekawa co z tego wszystkiego wyniknie. Bohaterowie mają ciężkie życie. Ciągle muszą coś komuś udowadniać. A obsesja pewnej osoby zaburza całe szczęście. Ta książka jest pełna śmierci, bólu i cierpienia. Czułam wewnętrzny ból i niedowierzanie, że życie jest tak trudne i są takie ciężkie przypadki. Łzy same płynęły po policzku. Jednak na mojej twarzy także pojawiał się uśmiech a nawet szczery śmiech.
Książka ma wszystko czego oczekuję od dobrej obyczajówki. Romans który musi mocno się napracować aby przezwyciężyć ciężkie czasy. Całą paletę dobrych i złych emocji i uczuć. Bohaterów z trudami życia. Po prostu czuć prawdziwość tej historii. Nie mogłam się oderwać i chciałam więcej. Kartka za kartką i już byłam na końcu. Wart było czekać na tę książkę tyle czasu.
10/10 ❤️