„Holy game” jest świetną książką, opisuje życie Inez, i uczy nas najważniejszych wartości.
Napisał ją ksiądz Sebastian Picur, wraz z Małgorzatą Bęben, Julią Korzeniowską, Tobiaszem Hebdą i Piotrem Lubasiem.
W książce opisywane jest życie szesnastoletniej Inez, która ma bardzo trudne relacje z rodziną. Zmaga się z faworyzowaniem jej młodszej siostry, przez co czuła się odrzucona.
Swoje problemy próbuje zapić alkoholem i malowaniem graffiti. Nie potrafiła porozumieć się z rodzicami, którzy cały czas pracują, lub wypominają jej błędy.
Na wiadomość o szlabanie wpadła w szał, i nie zamierzała go przestrzegać. W akcie zemsty postanowiła namalować graffiti, na nowo wybudowanym bloku, którym inżynierem był jej ojciec.
Jednak w trakcie malowania zobaczyła ich policja. Gdy uciekali, skacząc przez mur, poczuła ból nogi. Na początku tylko ją bolała, ale z czasem okazało się że ma zerwane wiązadło krzyżowe przednie. Skutkiem tego było uziemienie w domu, co nie spodobało się Inezie.
Z nudów zaczęła grać w Lola, gdzie poznała car1sa.
Dobrze im się pisało i grało, więc szybko zaczęła mu się zwierzać ze swoich problemów.
Jednym z nich było zagrożenie z informatyki, a jak się okazało car1s miał ją w jednym paluszku. Dlatego chłopak pomógł Inez stworzył grę, a przy okazji nauczyć ją podstaw.
Nie była to jedyna rzecz w jakiej jej pomógł. Car1s był mocno wierzący, więc sporo doradzał Inez w kwestii duchowej. Był wspaniałym doradcą, co pomogło dziewczynie poprawić relacje z rodzicami. Inez zaczęła rozmawiać z rodziną, a oni w końcu zrozumieli, i starali się być lepsi.
Jednak Inez wciąż martwiła się o reakcje taty, gdy dowie się że to ona, wraz z przyjaciółmi pomalowali nowo wybudowany budynek. W krótce przyszedł czas, kiedy się o tym dowiedział, ku zdziwieniu Inez, nie był zły. Okazało się że od dawna o tym wiedział, a zamiast ją ukarać, to po prostu z nią porozmawiał. Nie złościł się na nią, ponieważ zobaczył jak bardzo się zmieniła. Zaczęła chodzić do kościoła, dogadywała się z siostrą, i starała się być lepszą córką.
Chodziła do hospicjum, w którym poznała kobietę, z którą zaczęła się przyjaźnić.
Niestety staruszka zmarła w obecności Inez, co kosztowało ją wiele łez.
Kontakt z car1sem się urwał, ale pewnego razu wysłał do niej wiadomość z informacją o spotkaniu. Z tego powodu pojechała do Hiszpani, aby spotkać się z chłopakiem. Okazało się że był to błogosławiony Izydor, patron Internetu. Nie tylko pomógł jej w informatyce, ale odmienił jej życie. A przede wszystkim pokazał jej prawdziwe szczęście z Bogiem.
Książka jest świetnie napisana, tak aby każdy nastolatek, czy dorosły mógł ją przeczytać. Przez rozmaite problemy Inez, większość z nas może zrozumieć i wczuć się w jej życie, co wywołuje dużo większe emocje.
Sam zamysł książki jest naprawdę godny podziwu, przywiązujemy się do głównej bohaterki, i kibicujemy jej. Ale co najważniejsze pokazuje jak ważna w naszym życiu jest rola Boga. Jak jego miłosierdzie nas zmienia, jak wielka jest jego moc. Ta książka jest pełna Bożej miłości, pokazuje jak Jezus działa w naszym życiu. Jak obdarzył Inez ogromną łaską, wiarą.