Deklaracja recenzja

"Gdy świat był podzielony na legalnych i nadmiary" - takie zdanie widnieje na okładce Deklaracji. Co byś zrobił gdyby ludzkość dzieliłaby się na użytecznych i niepotrzebnych? Starałbyś się pomóc pokrzywdzonej stronie? Może uważałbyś to za sprawiedliwy podział? Nie od dziś słyszy się o nietolerancji dla czarnoskórych w takich krajach jak Polska. Dyskryminujemy osoby, które nie wyglądają tak samo jak my, chociaż wiemy, iż każdy jest inny. Nie sądzicie, że to irracjonalne oraz po prostu głupie?
Adolf Hitler także starał się wyeliminować między innymi Żydów. Czemu uważał się za lepszego od nich? Urodził się tak samo ja ja, Ty czy Brad Pitt z niepodważalnym prawem do życia. Czemu niektórzy nie mogą tego zrozumieć i zaakceptować?


Deklaracja to dokument wydany w 2080 roku, który zakazuje posiadania dzieci, w zamian za przyjmowanie leków na Długowieczność. Jeżeli szesnastolatek podpisze Rezygnację sytuacja się odwraca. Niestety są ludzie, którzy chcą mieć ciastko i zjeść ciastko, dlatego żyją wiecznie i wydają na świat potomstwo. Jednak nie łatwo jest ukryć płaczliwe maleństwo przed zazdrosnymi i nieżyczliwymi sąsiadami, którzy z wielką chęcią doniosą na łamiących zasady. W tym świecie o nowych zasadach nie możesz mieć wszystkiego. Co dzieję się dalej? Rodzice trafiają do więzienia, a dzieci do Grange Hall - ośrodka dla nadmiarów. Takim mianem określa się osoby urodzone na przekór zasadom Deklaracji. Anna również mieszka w Grange Hall jako nadmiar, a jej jedynym marzeniem jest stanie się wartościowym zasobem, czyli służącym legalnych. Wszystko idzie po jej myśli dopóty, dopóki w ośrodku pojawia się Peter, który twierdzi, że zna rodziców Anny nienawidzonych przez nią samą.


Pierwsze co rzuca się w oczy to adekwatny co do treści powieści motyl umieszczony na okładce. Jest on uwięziony w klatce ogrodzonej drutem kolczastym, choć jego przeznaczeniem powinna być wolność i swoboda. Tak samo dzieci umieszczone w Grange Hall są stworzone do życia jak legalni.


Pani Gemma Malley napisała trudną książkę w przyjemny sposób, który jest łatwy do odbioru przez czytelnika. Fabuła nie jest byle jaka, ponieważ oparta na wizji przyszłości, która jest i tragiczna, i jednocześnie jak najbardziej możliwa.
Temat kontrowersyjny, pokazujący egoistyczną stronę ludzi, którzy zabraniają żyć innym, aby samemu nigdy nie umrzeć.


Co dziwne nigdy nie oceniam lektury po okładce, aczkolwiek tym razem pod piękną okładką kryła się piękna historia, którą powinien przeczytać każdy, kto ma uprzedzenia do człowieka odmiennego od niego samego