[…]Rodzinę trzeba chronić. Przyjaciół szanować. Wrogów zabijać. Można to robić z daleka lub całkiem z bliska. Pod żadnym pozorem nie wolno ich ze sobą pomylić. To nie zawsze jest oczywista sprawa. Wszyscy manipulują, mataczą, knują, starając się przewidywać więcej, niż są w stanie. Popełniają błędy, jak każdy. Niejednokrotnie to żałosny widok.
Czasem samemu trzeba podejmować ryzykowne kroki. Wypowiadać zdania tak, by brzmiały autentycznie. Uważnie słuchać, by nie pominąć najkrótszego słowa. I czujnie patrzeć, by nie przeoczyć istotnego drgnienia powieki. Wszystko wymaga namysłu i spokoju. Trzeba działać powoli i zawsze brać pod uwagę to, że coś może pójść nie tak (…) Słońce nie zetknie się z Księżycem. Życie nie zaprzyjaźni się ze śmiercią. Czarne i białe nigdy nie będą jednym. Nigdy. Tylko czarnym lub tylko białym[…]
Uczucia, porachunki, strach i…
Majka po decyzji, że zostaje w Gdańsku, aby wspierać swoją przyjaciółkę, tęskni za swoim czarnym aniołem. Brakuje mu jej, jego bliskości, temperamentu i czułości. Nie dzwoni do niego ponieważ wie, że on by sobie tego nie życzył. Przyjaciółka widząc to, daje jej bilet do Ameryki, do niego. Aby ta naładowali akumulatory i potem do niej wróciła. Majka leci do Stanów. Jednakże nie dzwoni do Michaela. Kiedy przychodzi do kasyna, wpada na Jacka, brata Michaela, który jest strasznie do niego podobny. Od tego momentu los nie oszczędza nie tylko Majkę, ale tez Michaela. Jak dalej potoczy się ich związek? Czy Majka przekona się do takiego życia? Tego musicie się sami przekonać.
Czytałam z zapartym tchem tą historię. Normalnie miałam ciarki na całym ciele, bo to co się tam działo przyprawiało o zawrót głowy. Autorka dała mi taki wachlarz emocji, że jeszcze dochodzę do siebie. Był strach o Majkę, gdy była w szponach tego debila (nie nazwę go gorzej, bo Instagram by mi to zablokował :P), niedowierzanie, że można tak traktować kobietę, ciarki na całym ciele, mord w oczach wobec bohatera, gorąc na policzkach podczas zbliżeń pomiędzy bohaterami. Szacun, że Majka jest taka silna. I oczywiście rozwalone serce po zakończeniu. Rozwalone do tego stopnia, że nie wiem co mam ze sobą zrobić. Czy zabić autorkę, że tak się nie powinno zakończyć, czy pozbierać je i dać mu jeszcze resztki sił, aby przeczytać kolejny i ostatni tom, czy przestać je zbierać i składać do kupy. Sama nie wiem :P ale wiem jedno. Kochana autorko czekam na ostatni tom, bo takie zakończenia jak w tym nie mogą mieć miejsca. Musi być szczęśliwe zakończenie. A poza tym mam pytanie: jest jakaś lista, gdzie można się wpisywać do #teamjack? Bo ja chyba zmieniłam obiekt westchnień :P sorry Michael.
Czarne i czerwone. Piękna, emocjonalna, szokująca i mieniąca się tymi dwoma kolorami historia o pyskatej i zadziornej góralce i bezwzględnym gangsterze. Historia pokazująca, że w świecie mafii, nie ma miejsca na miłość po sam grób, na sentymenty, na kobiety. Bo kobiety w tym świecie mogą sobie nie dać rady. Jednakże Majka udowodniła, że jej góralski charakter jest silny i daje sobie radę. Polecam Wam ten tom jak i poprzedni. Nie oderwiecie się.