Buntownik recenzja

Recenzja

Autor: @ksiazkawautobusie ·2 minuty
2022-05-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po raz kolejny w moich czytelniczych progach gości twórczość Pani Any Rose. Tym razem miałam przyjemność poznać najnowsze literackie dziecko autorki, jednak muszę się przyznać, że jest to druga część serii „Grzeszni”, a ja niestety jakoś nie miałam wcześniej okazji zapoznać się z początkiem tego cyklu. Jednak znając doskonale styl autorki, wiedziałam, że nie będzie to dla mnie żaden problem, żeby odnaleźć się w fabule. Ba!! Teraz jeszcze bardziej chcę poznać historię Huntera i Liv, jednak na tę chwilę, przyjrzyjmy się z bliska „Buntownikowi”. Zapraszam zatem na krótką recenzję.

Autorka ponownie zaserwowała nam spotkanie z bardzo młodymi ludźmi, którzy dopiero wchodzą w prawdziwą dorosłość i określają, w jakim kierunku chcą podążyć. Poznajemy młodziutką dziewczynę — Arię, która po latach nieobecności wraca do rodzinnego miasta. Nadopiekuńczy braciszek wprowadza ją do swojej paczki, oczywiście dobitnie zaznaczając wszem i wobec, że żaden z kolegów nie może „za bardzo” zbliżyć się do jego malutkiej siostrzyczki. Aria do tej pory postrzegana była przez wszystkich jako mała dziewczynka i nikt nie przypuszczał, że przez ten czas zdecydowanie wydoroślała i na brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej absolutnie nie narzeka. Jednak jej serce od lat bije (oczywiście) dla najlepszego przyjaciela Huntera — Asha i w końcu chce o niego zawalczyć. Jej determinacja zostaje jednak delikatnie nadszarpnięta, gdy na horyzoncie pojawia się kolejny kolega brata — Milton, który również ją niesamowicie intryguje. Aria stoi przed trudnym dylematem, wybrać Asha, którego zna od lat czy Miltona, który ją zafascynował. Nie mam najmniejszego zamiaru zdradzić Wam, którego z nich wybrała nasza bohaterka, bo po co psuć Wam zabawę, prawda?

No cóż, „Buntownik” to opowieść o młodych i pięknych ludziach, przed którymi wszystkie drzwi stoją otworem. Są przeświadczeni, że życie jest tylko czarne lub białe i nie ma nic pośrodku. Jak kochają to na zabój, ale to właśnie jest przywilejem młodości. Autorce po raz kolejny, udało się genialnie odwzorować właśnie ten nastoletni pogląd. Całą książkę czyta się ekspresowo i można się na prawdę wciągnąć. Muszę przyznać, że czytając ją, bawiłam się całkiem fajnie. Dawno nie czytałam tego typu książek, co podziałało na mnie całkiem orzeźwiająco i odżywczo. Jeżeli lubicie taką lekką literaturę, a do tego fabułę osadzoną w studenckim kampusie to ta pozycja jest wprost idealna dla Was.

Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję Wydawnictwu Akurat.



Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Buntownik
Buntownik
Ana Rose
6.9/10
Cykl: Grzeszni, tom 2

Milton, odwieczny wróg Huntera, staje się jednym z jego przyjaciół. Niestety, między bohaterami ponownie staje kobieta, siostra Huntera. Milton ma dylemat – czy ryzykować świetne relacje z dawnym wro...

Komentarze
Buntownik
Buntownik
Ana Rose
6.9/10
Cykl: Grzeszni, tom 2
Milton, odwieczny wróg Huntera, staje się jednym z jego przyjaciół. Niestety, między bohaterami ponownie staje kobieta, siostra Huntera. Milton ma dylemat – czy ryzykować świetne relacje z dawnym wro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Muszę przyznać, że miałam obawy co do tej części. Początkowo trochę nie mogłam się wciągnąć. Ale potem książkę czytało się na jednym tchu. Aria to młoda dziewczyna, która po latach wraca do rodzin...

@lalkabloguje @lalkabloguje

Aria już, jako kobieta wróciła z Francji. Jednak cały czas uważana jest przez swojego brata Huntera, za małą dziewczynkę. A ona ma już tego dosyć, zwłaszcza że podoba jej się przyjaciel brata, czyli ...

@mrsbookbook @mrsbookbook

Pozostałe recenzje @ksiazkawautobusie

Aplikacja na miłość
Aplikacja

#Współpraca reklamowa Nowy rok to doskonały moment na wprowadzenie pozytywnych zmian w naszym życiu. Książka „Aplikacja na miłość” będzie zatem idealnym towarzyszem ...

Recenzja książki Aplikacja na miłość
Kochany Mikołaju
Recenzja

#Współpraca reklamowa Kochani w tym roku nawet ja dałam się porwać świątecznemu flow i na swoim czytelniczym koncie zaliczyłam iście klimatyczną książkę. Przyznaję, ż...

Recenzja książki Kochany Mikołaju

Nowe recenzje

Zdrada pod czerwoną gwiazdą
„Zdrada pod czerwoną gwiazdą”
@martyna748:

Niedawno zaczęłam swoją przygodę z serią "Pod czerwoną gwiazdą" Joanny Jax. Pierwszy tom zakończył się w taki sposób, ż...

Recenzja książki Zdrada pod czerwoną gwiazdą
Smoki ze Zwyczajnej Farmy
Czy w Ameryce mogą żyć smoki?
@jatymyoni:

Tad Williams jest znanym autorem kilkunastu powieści fantasy i science fiction dla dorosłych. Jego powieści zostały prz...

Recenzja książki Smoki ze Zwyczajnej Farmy
Cyfrowa twierdza
Techno-polit-thriller w wydaniu Dana Browna? A ...
@belus15:

Dobry thriller czy kryminał – jeśli takowy istnieje, bo wciąż to subiektywna opinia tudzież wrażenie – jest jak dzieło ...

Recenzja książki Cyfrowa twierdza
© 2007 - 2025 nakanapie.pl