🤩🤩🤩Recenzja🤩🤩🤩
Premiera 05.04.2022
„Bez zobowiązań” – K. Bromberg
Piekielnie dobra agentka i niecieszący się zbyt dobrą sławą gracz. Bardzo podobne światy, ale każdy z nich ma swoje problemy. Chemia, która między nimi jest pobudza każde zmyły, nie tylko bohaterów.
Lennox, młoda i utalentowana kobieta, która potrafi pokazać pazurki i zawsze walczy o swoje. Jej praca wiąże się z współpracą ze światem mężczyzn, gdzie kobieta dostaje wszystko tylko ze względu na swój wygląd. Oczywiście oni tak myślą i nawet nie zastanawiają się, że ona ma coś więcej niż ładną buźkę. A ona ma prawdziwy talent do zdobywania i przekonywania. Niestety utraciła pewność siebie, przez to, że wszyscy myślą tylko o jej urodzie. Więc postanawia udowodnić wszystkim, że się mylą, a ona może zaoferować dużo więcej.
Rush, facet, który zdobył wszystko o czym może przecięty człowiek tylko pomarzyć. Ma sławę, pieniądze i kobiety. Ale nikt nie wie ile pracy musiał w to wnieść, żeby to osiągnąć. Jeden incydent może wszystko przekreślić. Z wierzchu arogancki, ale w środku bardzo porządny i miły facet. Zamknięty w sobie, nie umie mówić o uczuciach, ale umie zadbać o kobietę w każdym aspekcie. Począwszy od bezpieczeństwa aż po zaspokojenie.
Rush, to facet, który jednym spojrzeniem rozpala, ale ma w sobie coś takiego co mocno przyciąga i łaknie się go więcej. Nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie.
Połączył ich seks bez zobowiązań. Zero uczuć, tylko cielesność oraz praca. Nie wiem jak to autorka zrobiła, ale ich chemię wyczuwać z każdej kartki, aż się wylewa z książki. Tych dwoje to zderzenie dwóch mocnych charakterów, które razem łączą się w mieszankę wybuchową. Idealnie się z sobą zgrywają. Ich rozmowy są pełne ciekawości i chęci poznawania siebie. Niby nie chcą nic więcej oprócz dobrej zabawy, ale czasem serce nie wybiera.
Autorka zapewniła mi wiele różnych doznań i emocji. Udało jej się stworzyć bohaterów z trudami przeszłości i teraźniejszości. Ich troski są bardzo realistyczne, ale bardzo ciężkie. Czasem jak wracane było do tego co już było, to w moich oczach wiele razy zbierały się łzy. Miałam uciski w klatce piersiowej z bólu🤩🤩🤩Recenzja🤩🤩🤩
Premiera 05.04.2022
„Bez zobowiązań” – K. Bromberg
Piekielnie dobra agentka i niecieszący się zbyt dobrą sławą gracz. Bardzo podobne światy, ale każdy z nich ma swoje problemy. Chemia, która między nimi jest pobudza każde zmyły, nie tylko bohaterów.
Lennox, młoda i utalentowana kobieta, która potrafi pokazać pazurki i zawsze walczy o swoje. Jej praca wiąże się z współpracą ze światem mężczyzn, gdzie kobieta dostaje wszystko tylko ze względu na swój wygląd. Oczywiście oni tak myślą i nawet nie zastanawiają się, że ona ma coś więcej niż ładną buźkę. A ona ma prawdziwy talent do zdobywania i przekonywania. Niestety utraciła pewność siebie, przez to, że wszyscy myślą tylko o jej urodzie. Więc postanawia udowodnić wszystkim, że się mylą, a ona może zaoferować dużo więcej.
Rush, facet, który zdobył wszystko o czym może przecięty człowiek tylko pomarzyć. Ma sławę, pieniądze i kobiety. Ale nikt nie wie ile pracy musiał w to wnieść, żeby to osiągnąć. Jeden incydent może wszystko przekreślić. Z wierzchu arogancki, ale w środku bardzo porządny i miły facet. Zamknięty w sobie, nie umie mówić o uczuciach, ale umie zadbać o kobietę w każdym aspekcie. Począwszy od bezpieczeństwa aż po zaspokojenie.
Rush, to facet, który jednym spojrzeniem rozpala, ale ma w sobie coś takiego co mocno przyciąga i łaknie się go więcej. Nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie.
Połączył ich seks bez zobowiązań. Zero uczuć, tylko cielesność oraz praca. Nie wiem jak to autorka zrobiła, ale ich chemię wyczuwać z każdej kartki, aż się wylewa z książki. Tych dwoje to zderzenie dwóch mocnych charakterów, które razem łączą się w mieszankę wybuchową. Idealnie się z sobą zgrywają. Ich rozmowy są pełne ciekawości i chęci poznawania siebie. Niby nie chcą nic więcej oprócz dobrej zabawy, ale czasem serce nie wybiera.
Autorka zapewniła mi wiele różnych doznań i emocji. Udało jej się stworzyć bohaterów z trudami przeszłości i teraźniejszości. Ich troski są bardzo realistyczne, ale bardzo ciężkie. Czasem jak wracane było do tego co już było, to w moich oczach wiele razy zbierały się łzy. Miałam uciski w klatce piersiowej z bólu i cierpienia.
Historia pokazuje jak jedno wydarzenie, może zniszczyć to na co się w życiu pracowało. A to wszystko za sprawą przeszłości o której nie chce się już pamiętać, ale to ona wykształciła wolę walki.
Pokazuje jak jeden mały chłopiec swoją silną wolą i marzeniami, krok po korku udaje mu się zdobyć wszystko o czym marzył, a może nawet więcej.
Pokazuje także, że nie wszystko to co mówią inni jest prawdą, a nawet to co się widzi. Żeby odkryć prawdę należy się mocno zagłębić w to wszystko i poznać przede wszystkim człowieka. To jak wygląda też nie daje nam prawa do oceny. Może być ona bardziej krzywdząca niż cios.
Autorka ma w sowim piórze taką magię, że jej historie są niezwykłe, pełne emocji i trudnych tematów. One nie tylko bawią, podniecają, ale także i uczą. Pokazują wiele trudnych aspektów życia. Brak pewności siebie, walkę o marzenia i krzywdy jakie może wyrządzić jeden człowiek drugiemu. Rodzina to bardzo ważny element naszego życia. To ona wspiera i pomaga, chociaż tak jak każdy popełnia błędy.
Kochani przygotujcie się na gorące sceny, od których wypieki na twarzy murowane, na ból w sercu i łzy na policzkach, na śmiech i złość.
11/10❤