Potęga miłości recenzja

Marii Claire Helldorfer swoje książki pisze pod pseudonimem Elizabeth Chandler.

,,Potęga miłości” jest kontynuacją książki ,,Pocałunek anioła”. Ivy nadal próbuje pogodzić się ze śmiercią Tristana, z pustką którą pozostawił w jej życiu. Dziewczyna jest nieszczęśliwa i bardzo smutna, nie rozumie dlaczego jej chłopak zginął w tak młodym wieku. Ivy do momentu wypadku wierzyła w anioły i gdy miała problem modliła się do nich i prosiła o wsparcie. Po tragedii uważa, że nie może już na nie liczyć, że nie istnieją ponieważ w innym przypadku ocaliły by jej chłopaka. Przyjaciele dziewczyny starają się ją wspierać i pomagać w tym trudnym okresie. Dzięki nim dziewczynie jednak powoli udaje się wyjść na prostą. W pierwszej części dowiedzieliśmy się że, Tristan po śmierci został aniołem i ma ochronić Ivy przed niebezpieczeństwem jakie jej grozi. Problem w tym, że chłopakowi trudno jest się odnaleźć w nowej roli . Ponadto musi się dowiedzieć kto był zamieszany w jego śmierć oraz jakie niebezpieczeństwo grozi Ivy.

,,Potęga miłości” jest dobrą kontynuacją ,,Pocałunku anioła”. Fabuła jest ciekawa, wiele wątków z pierwszej części zostało rozwiniętych, dokładnie opisanych. Czytając tę część nie miałam wrażania( tak jak w poprzedniej) , że autorka spieszyła się pisząc powieść i obeszła się z niektórymi wątkami po macoszemu. Nadaj wiele brakuję tej książce, ale czyta się ją bardzo dobrze i szybko.

Jeśli chodzi o bohaterów to mamy całkowity przykrój osobowości. Tristana który jest dobrym, uczuciowy, troskliwy , Ivy która mimo że przeżywa trudne chwile stara się być silna i twarda. Miłość tej dwójki jest naprawdę niesamowita. Georgy który jest bardzo przebiegły i skrywa twarz za maską. Potrafi być miły i kochany a w głębi serca jest zły i zgorzkniały. Philip mimo młodego wieku, w książce odgrywa bardzo dużą rolę. On wie że, Tristan obecny jest w ich życiu wie , że musi chronić Ivy i stara się robić to jak najlepiej potrafi.

Zakończenie jest rewelacyjne. Zaskakuje, część wątków wyjaśnia a pozostałe pozostawia niedokończone i pozostawia do wyobraźni czytelnika. Z chęcią przeczytam kolejne części.

Dodam jeszcze, że ta część podobała mi się bardziej niż poprzednia. Autorka nie popędzała już tak fabuły i bardziej rozwijała niektóre wątki( chociaż moim zdaniem w dalszym ciągu niewystarczająco). Mam nadzieje, że jakość książki będzie progresywnie wzrastać wraz z każdą kolejną książką.

Moja ocena: 6.5/10