Wtem denat recenzja

“Wtem denat” to kontynuacja powieści “Nagle trup” autorstwa Marty Kisiel. Tym razem pracownicy wydawnictwa JaMas próbują uratować swoje miejsce pracy przed upadkiem… Pomysł rzucony żartem przez Wojciecha Szumskiego zamienia się w rzeczywistość. Sztywny oraz sekretarka wspomagani siłami policji, tj. starszego posterunkowego Mogiły, w opuszczonym ośrodku wojskowym przeprowadzają warsztaty survivalowo-literackie dla pięciorga autorów. Wydarzenie to ma zamienić się w antologię opowiadań kryminalnych napisanych przez tychże przyszłych debiutantów, a zamienia się w… No właśnie.

Drugi tom cyklu Autokorekta podobał mi się o wiele bardziej niż tom pierwszy. Myślę, że to zasługa znacznie mniejszej liczby bohaterów pierwszoplanowych, którzy w “Nagle trup”, mimo ich wyraźnych charakterów, mi się mieszali i potrafiłam po kilku zdaniach dopiero “załapać” o kim jest mowa. Dzięki zredukowanej ilości przedstawicieli wydawnictwa, możemy ich także lepiej poznać, a panowie są bardzo interesującymi postaciami, każdy z własną tajemnicą na koncie…

Powieść ta jest dość niepokojąca, przez jej większość nie wiemy czy cokolwiek złego się wydarzyło, bohaterowie tylko odkrywają poszlaki sugerujące, że coś jest “nie tak”, jednak nie wiemy czy ich przypuszczenia są słuszne, co potęguje niepokojący klimat.

Dla przeciwwagi książka jest napisana stylem Marty Kisiel, który uwielbiam, jest on dość lekki, dowcipny. Autorka uwielbia wplatać nawiązania do innych dzieł kultury, w przypadku tej książki moją największą uwagę zwróciło nawiązanie do “Anne z Zielonych Szczytów” - nowego, zeszłorocznego przekładu słynnej “Ani z Zielonego Wzgórza”.

W jednej sprawie dałam się nabrać jak Sztywny, kto przeczyta ten będzie wiedział. Nie podejrzewałam sekretarki i Mogiły o takie rzeczy… Bardzo się cieszę, że moje przypuszczenia się nie potwierdziły.

Bardzo podobało mi się “połączenie kropek” sprawy w rozmowie z Pozgonnym, ładnie pokazało to ciąg przyczynowo-skutkowy i wyjaśniło wiele rzeczy, zebrało wszystkie poszlaki w jednym miejscu a jednocześnie było nienachalne, nie rzucało w czytelnika informacjami, o których nie miał pojęcia. Bardzo chciałabym wiedzieć jak potoczą się dalsze losy wydawnictwa JaMas.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.