Raj na ziemi recenzja

"Raj na ziemi" M.A. Monroe

Autor: @Tenshi ·2 minuty
2012-06-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdyby nie Harlequin, pewnie nigdy nie sięgnęłabym po tę książkę. Zwłaszcza że nazwisko Mary Alice Monroe nie mówiło mi absolutnie nic przez rozpoczęciem lektury (po zresztą też), a wydawnictwo kojarzyło się dotychczas jedynie z tanimi romansidłami w postaci dodatków do gazet. Wygląda na to, że bardzo się myliłam. Harlequin ma naprawdę ciekawe propozycje książek dla kobiet i nie tylko! „Raj na ziemi” jest dla mnie pierwszym tego dowodem. Drugim zaś oferta na stronie internetowej.

Ale wróćmy do „Raju...”. Jego bohaterkami są dwie kobiety – matka i córka – o wdzięcznych imionach Lovie i Cara. Lovie ma dopiero 69 lat, ale los jej nie oszczędza, bo okazuje się, że jest ciężko chora. Pewnie z tego względu decyduje się odnowić kontakty z córką, z którą do tej pory utrzymywała dosyć chłodne stosunki. Cara dopiero co została zwolniona z pracy, więc nie mając nie do stracenia, przyjmuje zaproszenie matki. Akcja dzieje się na malowniczej wyspie, na piaszczystych plażach i w pięknym domku o żółtych ścianach. To tam przybywa Caretta, aby spędzić z matką trochę więcej czasu. Początkowo nie idzie to jej zbyt dobrze, bo przywykła już do niezależności i życia w wielkim mieście. Oliwy do ognia dolewa dodatkowo obecność ciężarnej osiemnastolatki, Toy Sooner, którą Olivia przyjęła do siebie już jakiś czas temu, a której Cara nie potrafi zaakceptować. Z czasem jednak udaje im się odnaleźć wspólny język, a Cara odkrywa na nowo uroki miejsca, w których wychowywała się jako dziecko i z którego uciekła, będąc w wieku Toy.

Motyw jak najbardziej oklepany, co odrobinę mnie zniechęcało, bo z góry było wiadomo, że Cara zbliży się do matki, a gdzieś w międzyczasie pozna miłość swojego życia, ale mimo wszystko akceptowalny. „Raj na ziemi” to przyjemna i lekka książka, która umili przynajmniej jeden pochmurny wieczór wielbicielkom obyczajówek. Nie spodziewałam się wielkich uniesień przy czytaniu tej pozycji, ale kilka razy uśmiechnęłam się przy ciekawszych dialogach, a Carę i Lovie udało mi się nawet polubić.

Ogromnym plusem w moim odczuciu był obecny w każdym rozdziale motyw żółwi. Każdy rozdział zaczynał się od cytatu opisującego ich życie i muszę przyznać, że dowiedziałam się o nich z tej książki więcej niż na lekcjach biologii. Lovie, jako ich wielka miłośniczka, z zapałem oddawała się ochronie żółwich gniazd, pomimo postępującej choroby, która wysysała z niej wszystkie siły. Cara, której pełne imię wzięło się od łacińskiej nazwy owych żółwi, szybko zamieniła nienawiść do nich na swego rodzaju fascynację. Był to bardzo miły akcent w całej książce i zarazem klamrą ją spinająca.

Nie polecam tej książki ze względu na wybitność, bo taki „Raj na ziemi” z pewnością nie jest. Polecam ją, ponieważ jest to doskonałe studium relacji matki z córką. Każda z nas powinna kiedyś przeczytać tę pozycję, choćby po to, by docenić własną rodzinę. Lektura nie zabierze wiele czasu, bo jest napisana śmiesznie prostym i łatwo przyswajalnym językiem, a zapewni mile spędzony wieczór i refleksję na temat więzi matek i córek.

Swoją drogą dziwne, że dzieci doceniają swoich rodziców przeważnie dopiero po tym, gdy się od nich wyprowadzą. Tak było ze mną. Kocham Cię, Mamo.

Ocena: 3/5
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Raj na ziemi
2 wydania
Raj na ziemi
Mary Alice Monroe
7.7/10

Wraz z ukończeniem osiemnastu lat Cara opuściła rodzinny dom, pragnąc raz na zawsze odciąć się od korzeni. Po latach ciężkiej pracy uwierzyła wreszcie w swój sukces, ale właśnie wtedy jej życie zawodo...

Komentarze
Raj na ziemi
2 wydania
Raj na ziemi
Mary Alice Monroe
7.7/10
Wraz z ukończeniem osiemnastu lat Cara opuściła rodzinny dom, pragnąc raz na zawsze odciąć się od korzeni. Po latach ciężkiej pracy uwierzyła wreszcie w swój sukces, ale właśnie wtedy jej życie zawodo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Żółw morski – łac. Caretta caretta. Co byście zrobiły, gdybyście pewnego dnia dowiedziały się że wasza mama umiera i zostało jej kilka miesięcy? Czy możecie sobie to wyobrazić? O Mary Alice Monroe ...

@Cassiel96 @Cassiel96

Pozostałe recenzje @Tenshi

Wszechświaty
Teoria wieloświatów

Nic dziwnego, że Leonardo Patrignani napisał Wszechświaty - książkę z fabułą opartą na teorii wieloświatów. Sam jest przecież człowiekiem-orkiestrą: pisarzem, aktorem d...

Recenzja książki Wszechświaty
Król, królowa i królewska faworyta
Z ekranu telewizora na kart książki

Tudorowie na stałe wpisali się na karty historii jako dynastia niezwykle barwna i kontrowersyjna. Na poczynania jej członków oczy zwracała cała Wielka Brytania. Po dziś...

Recenzja książki Król, królowa i królewska faworyta

Nowe recenzje

Świąteczna mozaika
(Nie) Świąteczna układanka
@Mirka:

@Obrazek „Tajemnice tworzą w głowach brzydkie dziury, które chce się koniecznie wypełnić.” Często przy wyborze k...

Recenzja książki Świąteczna mozaika
Stasiek, jeszcze chwilkę
Stasiek, poczekaj!
@patrycja.lu...:

W "Stasiek, jeszcze chwilkę" poznajemy Henię - ekscentryczną, barwną staruszkę, która po cichu czyni dobre uczynki dzię...

Recenzja książki Stasiek, jeszcze chwilkę
Duchowe Labolatorium
Dramat
@aniabruchal89:

- [..] trzeba wierzyć. Wierzyć. Cóż innego nam pozostaje? - W co? - W Boga. I w dobro, które tkwi w ludziach. ...

Recenzja książki Duchowe Labolatorium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl