Psychoza recenzja

Robert Bloch "Psychoza".

Norman, dorosły mężczyzna, mieszkający w domu na Wzgórzu, obok motelu, który od 20 lat prowadzi sam. Ale w domu sam nie mieszka. Mieszka z matką, która od zawsze dominuje w jego życiu. Sprawia, że Norman nie potrafi, bądź też nie chce, dojrzeć i zacząć żyć na własny rachunek. A właściwie, w ogóle nie chce żyć tak, jak normalni ludzi, przede wszystkim w jego wieku. Woli pozostać mamisynkiem.

Wszystko się dobrze układa do momentu przybycia niespodziewanego gościa. Mary, uciekając przed tym, co zrobiła, przed swoim błędem, jednocześnie biegnącą w stronę swoich marzeń, marzeń o małżeństwie z Samem, o ich wspaniałym i długim życiu, które ich czeka... zatrzymuje się przed motelem Normana. I zanim życie na dobre się zaczęło, Mary odchodzi z tego świata. Bo według matki Normana, nie jest godna, by żyć... 

Co tam tak naprawdę się stało? Kto kogo zabił? Kim jest Norman? Czemu stał się odludkiem? Czemu ukrywa własną matkę? 

Swoją przygodę z Psychozą zaliczam do bardzo udanych. Strasznie szybko się czyta. Wszystko opisane w sposób zachęcający, tajemniczy i trochę straszny. Ale nie straszny pod względem zjawisk nadprzyrodzonych. Straszny, bo przeraża człowiek. Przeraża jego zachowanie, jego działania, motywy i cele. Przeraża sposób, w jaki postrzega świat, innych ludzi i w końcu - samego siebie. Przeraża fakt, że w umyśle jednej osoby mogą być jeszcze dwie inne. I najbardziej przeraża, iż nikt nie zauważa niczego dziwnego. 

Nazwanie osoby chorej dziwakiem przychodzi ludziom bardzo gładko. Choroba jednak nie musi być widoczna gołym okiem. A psychoza i każdy stan z nią związany, objawia się bardzo długo. Podziwiam Normana, jego zdolność do panowania nad sobą, do akceptacji rozdwojonej jaźni, do ukrywania tego przed innymi. W końcu dzięki temu wyszedł ze szpitala psychiatrycznego... A gdy znów się w nim znalazł, nie było już żadnych nadziei na poprawę. 

Same plusy, widzę same plusy w tej powieści. Dodatkowym ogromnym plusem jest posłowie, które w prosty, aczkolwiek zajmujący sposób wyjaśnia poszczególne aspekty, takie jak na przykład fakt, iż Norman ostrzega swoich gości przed Mamusią.

Podsumowując. Warto przeczytać. Warto zapoznać się od A do Z. Przerażające są oblicza tych, o których tak naprawdę nie wiemy nic...