[Współpraca reklamowa z Wydawnictwo Znak]
„Jak stwierdził jeden z moich kolegów psychoterapeutów, obłęd zamieszkuje zamek zawieszony w powietrzu, a my proponujemy opuszczenie mostu zwodzonego, który do niego prowadzi”
Dlaczego tak bardzo fascynuje nas zło? Obecnie seryjni mordercy są na topie. Coraz więcej ludzi jest ciekawych, co kryje się w umyśle takiego mordercy. Wielu z nas zastanawia się dlaczego? Ja sama często zadaję sobie to pytanie.
Doktor Gwen Adshead to terapeutka, która ma za sobą wiele godzin terapii najgroźniejszych przestępców. W swojej książce „Diabeł, którego znasz” zastanawia się nad tym, dlaczego ludzi tak fascynuje umysł seryjnego mordercy. Zaprasza nas do swojego gabinetu, gdzie możemy spotkać seryjnego mordercę, stalkerkę czy podpalaczkę. Razem z nami postanawia wejść w głąb ich umysłów i zadać nam pytanie, gdzie kończy się człowieczeństwo i czy każdy zasługuje na przebaczenie.
Jak wielu z Was wie, uwielbiam takie książki. Więc gdy tylko zobaczyłam zapowiedź Wydawnictwa Znak, od razu wiedziałam, że tę książkę muszę przeczytać. I dzięki uprzejmości wydawnictwa, miałam okazję przeczytać ją przedpremierowo.
Z obawami siadałam do tej książki, ponieważ ostatnimi czasy trafiałam na książki true crime, które niezbyt mnie porywały. Kiedy więc pierwsze strony od razu przyciągnęły moją uwagę, odetchnęłam z ulgą. Na szczęście dalej było tylko lepiej.
„Diabeł, którego znasz” to wnikliwe i obszerne studium różnych przestępców. W jedenastu rozdziałach mamy przytoczone historie jedenastu różnych przestępców i przestępczyń. Każda z nich jest potraktowana równorzędnie. Autorki każdej osobie poświęcają mniej więcej tyle samo czasu.
Doktor Gwen Adshead napisała tę książkę z niezwykłą umiejętnością. Starannie i konkretnie opisuje sposób prowadzenia terapii z przestępcami. A przy tym ma wielki talent do snucia opowieści. Czytając tę książkę, miałam wrażenie, jakby autorka opowiadała mi o swoim dniu w pracy. Uwielbiam taki sposób narracji książek. Szczególnie tych trudnych. Daje to pewną lekkość w odbiorze.
Autorki bardzo konkretnie opowiadają nam o tym, jak przebiega terapia osób chorych psychicznie. Popierają je konkretnymi przykładami. Do doktor Gwen nie wybiela i nie usuwa swoich błędów. Przyznaje się, że nie zawsze robiła wszystko dobrze. Pokazuje nam, że nawet po wielu latach terapii może się pomylić. I to wprowadziło bardzo ludzki czynnik do tej książki.
Doktor Adshead w książce stale stawia przed nami moralne pytania. Zastanawia się, czy każdemu należy się wybaczenie? Czy każdego da się wyleczyć? Przedstawia nam trudności w swojej pracy. Dodatkowo opiera się nie tylko na swoich badaniach, ale wszystko, co dostajemy w książce, jest poparte także innymi badaniami.
A w tym wszystkim autorki są niezwykle delikatne. Nie emanują za bardzo brutalnością. Piszą szczerze, bez usuwania co brutalniejszych scen. Jednocześnie nie wpychają tej brutalności na siłę wszędzie, aby zrobić show.
Jest to jedna z lepszych książek, które przeczytałam. Będę do niej wracała często. Polecam każdemu, kto interesuje się takimi tematami.